Odezwa
Jeżeli masz odmienne zdanie -ja je uszanuję, ale nie odpowiadam na kalumnie.
Do kobiet które zamiast chronić własne i
cudze życie - wyszły na ulice ponownie
wszystkich narażają.
Przy okazji demolują co się da - walcząc o
wolność.
Pytam się - o jaką wolność walczycie?
O jaką przyszłość?
Demolując wszystko - nawet pomniki...
Zastraszając kogo się da - w imię czego?
W imię możliwości dokonywania rzezi
niewiniątek na oczach dzieci i
młodzieży?
Gratuluję!
Odpowiem na Waszą bezmyslność i
krótkowzroczność w ten sposób.
Szanowne demonstrantki i demonstranci.
- Przestępstwo, goni przestępstwo!
Nielegalne demonstracje - nie zważając na
pandemię.
Demolowanie co nie wygodne, co razi w oczy
i jest krzykiem sumienia.
Po to by dopiąc swego?
Jak to ma się do wolnosci?
Pytam się - kto wam dał
prawo decydować o życiu niewinnego
płodu?
Dzieci i młodzież to
widzą - wyciągają wnioski!
to wy kształtujecie i wypaczacie sumienie
dzieci i młodzieży.
Obyście się panie i panowie
nie zdziwili, gdy za kilka, kilkanaście
lat, wasze dzieci zawalczą o prawa do
eutanazji chorych rodziców w imię własnej
wygody.
"Niedaleko pada jabłko od jabłoni"
"Co siejesz, to zbierzesz!"
Wasze narodzone dzieci będą miały
wytłumaczenie dla swoich żądań.
To one wam odpowiedzą za kilka, kilkanaście
lat.
- Przecież tego mnie nauczyliście moi
drodzy rodzice.
Moje życie - moja decyzja!
Wy walczyliscie o wygodne życie - ja
również mam do tego prawo!
Jesteście uszkodzeni i nie potrzebni, tak
jak mój nienarodzony brat.
Wasz Alzheimer jest dla mnie nie do
przyjęcia.
Nie potrafię patrzeć jak cierpicie.
Zapewne nawet nie rozumiecie co to jest
śmierć, więc nie mam wyrzutow sumienia.
Nie jestem herosem, bo mnie tego nie
nauczyliście, nie daliście mi przykładów,
jak można zostać herosem, więc się nie
dziwcie, że teraz nie jestem wstanie i nie
mam ochoty opiekować się wami.
Kochane bezbronne demonstranki i
demonstranci - "nauka nie idzie w las"
tylko przechodzi na pokolenia.
Za kilka lat inni was
wydają w ręce oprawców w białych
rękawiczkach na srebrnej tacy ustaw.
Zobaczymy czy wtedy wyjdziecie na ulice -
by siebie bronić, by walczyć o godną
starość i ostatnie lata życia bez stresów i
lęku o własne jutro na ziemi.
Życzę wszystkim demonstrantom powodzenia i
oby kiedyś nie stanęli pod ścianą
płaczu... i śmierci na żądanie.
Ty-y.28.10.2020 r.
/wanda w./
Miałam zamieścić inny wiersz, Zamieszczę go innym razem.
Komentarze (34)
oby te słowa odezwy trafiły do zatwardziałych serc i
zapobiegły nieszczęściu
Wandeczko, pozdrawiam serdecznie
Witam i pięknie dziękuję Marku :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozostaję w refleksji owego wiersza.
Pozdrawiam.
Marek
Kazimierz Surzyn - witam i pięknie dziękuję Kazimierzu
:)
Pozdrawiam serdecznie.
Isana - witam i pięknie dziękuję Elu :)
Pozdrawiam serdecznie.
jastrz - witam i pięknie dziękuję za Twój komentarz.
Nie wiem, jak masz na imię, więc wybacz, że oficjalnie
odpowiem.
Co do wypowiedzi na temat aborcji rozumiem.
To trudny temat i bardzo dramatyczny.
Ja osobiście jestem na nie i to z bardzo wielu
powodów.
Część z nich jest naświetlonych powyżej inne w wierszu
wcześniejszym, oraz w komentarzach pod tamtym
wierszem.
Nie wiem, czy widziałeś, jak wygląda aborcja. Jestem
pielęgniarką. Widziałam wiele tragedii, ale to w jaki
sposób dokonuje się aborcji, przerasta moje możliwości
psychiczne.
Nie mamy dostatecznej wiedzy by z czystym sumieniem
okreslić na jakim etapie rozwoju płodu płód nie czuje
bólu.
To czym dysponujemy na obecną chwilę, za kilka lat
okaże się bzdurą.
Medycyna idzie do pszodu i jeszcze daleko nam do tego,
by coś stwierdzić jednoznacznie na temat komórki.
Nie chcę tutaj zamieszczać drastycznych filmików.
Co do eutanazji - współczuję Tobie, że widok
cierpienia swoje mamy być może przerasta chwilami
Twoje możliwośc,i ale jednak opiekujesz się mamą. Nie
żadasz od nikogo by ją zabił. Etanazja tak samo jak
aborcja jest morderstwem.
Piszesz "Opiekuję się 95-letnią matką. i jeśli kiedyś
znajdę
się w takim stanie jak ona - chciałbym mieć prawo
zadecydować o swoim odejściu"
Wybacz - dzisiaj tak mówisz, ale w obliczu śmierci
różnie z tym bywa.
Widziałam niejedną śmierć i błaganie w oczach
umierających pacjentów by mogli jeszcze żyć.
Jako dziecko, a potem młoda dziewczyna raz w roku
przebywałam w sanatoriach. Widziałam niepełnosprawne
dzieci. Widziałam kwadroparaplegie /osoba lężąca z
całkowitym porażeniem kończyn górnych i dolnych/
uwierz mi one chcaiały żyć i potarfiły cieszyć się
życiem.
Samobójcy również są przekonani że najlepszym
rozwiązaniem jest śmierć, a czy tak jest w
rzeczywistości? Nie - dokonują próby samobójstwa w
akcie desperacji, bo poczuli osoamotnieni i nie widzą
mozliwości by skutecznie rozwiązywać swoje problemy.
Eutanazja na życzenie? - zapewne w skrajnych
przypadkach osoba cierpiąca by się jej domagała, ale
nie wiecz co czuje kiedy umiera. Czy nie żałuje
swojej decyzji, tego nie wiesz.
Pomijam już wiarę bo nie każdy jest wierzący.
A teraz popatrz na eutanazję z innej strony.
Jest człowiek chory, zniedołeżniały, ale pragnący żyć,
mimo swoje ułomności i cierpienia, a to rodzina domaga
się eutanazji i ją wyegzekwuje.
Jak to nazwiesz?
Dla mnie to jest morederwto w białych rękawiczkach w
świetle prawa.
Za uszkodzenie człowieka, za kradzież, za pedofilię,
za gwałty, za inne przestępstwa ludzie trafiają do
więzienia, a za morderstwo z premedytacją na
bezbronnych dzieciach, chorych, starcach mają zostać
rozgrzeszeni, A może na piedestałach postwieni?
Jak wzór do naśladownia?
Co do legalności protestów
W obecnej sytuacji jaka panuje są nielegalne i
nieodpowiedzialne
Pandemia covida to nie mit tylko fakt
Pracujesz w szpitalach? że możesz powiedzieć że jest
okej i covid to ściema?
Mamy tyle szpitali ile mamy Mamy tyle personelu
medycznego ile mamy i jak sądzisz przez bezmyślność i
ignorancję demonstrantów idących do celu po trupach
wszystko ma się zawalić.
Masz ochotę patrzeć w oczy umierajacych proszę bardzo
Zawsze można zawalczyć o wolontariat w szpitalu w
placówkach opieki
A tak włąściwie to poszukują osób chętnych do opieki
nad pacjentami i nawet za to zapłacą.
Ja wiem że każda pielęgniarka lekarz ratownik medyczny
świadomie wybiera zawód i podejmuje pracę w tym
zawodzie zdając sobie doskonale sprawę że naraża
własne zdrowie by ratować innych i to nie koniecznie w
tak trudnych warunkach jak obecnie tylko na codzień.
Może coś ci powie " dokażenia wewnątrzszpitalne"
Powietrze jest gęste od bakterii wirusów. Czesto
zapadają na choroby którymi dokaża ich pacjent i się
nie buntują i nie wypominją.
Ale maja prawo wymagać by społeczeństwo myślało nie
bezmyślnie nie narażało ludzi
pomyślałeś co będzie jak personel medyczny się
wykruszy?
Kto będzie ratował ludzi?
Co do punktowania - nie rozśmieszaj mnie Nie zbieram
głosów i nie liczę. Są mi obojętne. Piszę i publikuję
bo mam taką potrzebę.
Nie ja wymysliłam głosiki, więc daruje sobie.
Komentarze więcej wnoszą niż głosy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego i spokojnego dnia
jastrz.
Popieram odezwę za życiem, pozdrawiam ciepło, miłego
dnia.
Janusz Krzysztof - dziękuję Januszu za Twój bezcenny
komentarz.
Jest bardzo wymowny i bynajmniej nie korzystny dla
kobiet.
Nie wspomnę już o mylnej diagnostyce płodów i zdrowych
płodach usunietych pod płaszczykiem tejże ustawy.
Za peiniądze mozna wszystko zarówno w swietle prawa,
jak również poza prawem.
Jak nazwać to inaczej - dla mnie to zwyczjane
morderstwo i to bestialskie morderstwo.
Aborcja nie jest naturalną i bezbolesną śmiercią.
O konsekwencjach zdrowtnych i psychicznych kobiety
już nie wspomnę.
Czasem się zastanawiam ile człowieczeństwa jest w
człowieku
To retoryczne pytanie.
Pozdrawiam serdecznie Krzysztofie.
Mocny przekaz wiersza i na czasie.
Zgadzam się, że jabłko od jabłoni
daleko nie pada.
Uważam, że wspólna rozmowa i kompromis pozwolìłyby
dojść do porozumienia. Burdy na ulicach
i dewastacje pomników do niczego
nie doprowadzą, tak samo złość
i zawiść. Pozdrawiam serdecznie
1. Co do aborcji - nie mam zdania. To znaczy ogólnie
jestem przeciw, ale rozumiem, że są takie przypadki,
kiedy jest ona uzasadniona.
2. Co do eutanazji - jestem jak najbardziej za.
Opiekuję się 95-letnią matką. i jeśli kiedyś znajdę
się w takim stanie jak ona - chciałbym mieć prawo
zadecydować o swoim odejściu.
3. Co do legalności protestów - nazywanie ich
nielegalnymi jest dużym nieporozumieniem. Nielegalny
jest stan epidemii. Stan epidemii to jest jeden z tzw.
stanów nadzwyczajnych. Według konstytucji rząd ma
prawo wprowadzić go co najwyżej na 90 dni. Tak więc po
18 czerwca wszystkie przepisy dotyczące stanu epidemii
- jako niekonstytucyjne - nie obowiązują. Czy można
nazwać nielegalnym działaniem złamanie
nieobowiązującego prawa?
Oczywiście - bez punktu.
Według obecnych przepisów obowiązujących w Polsce
wskazaniem do aborcji jest m.in. tzw. zespół Turnera,
występujący wyłącznie u osób płci żeńskiej (podobno na
ulicach kobiety walczą o prawa kobiet). Według
Wikipedii: "Najważniejsze cechy występujące u osób z
zespołem Turnera to: niski wzrost, słabo zaznaczone
cechy żeńskie i wrodzona dysgenezja gonad powodująca w
większości przypadków bezpłodność."
Pod względem psychicznym i intelektualnym tzw.
"turnerki" rozwijają się normalnie. Znane są przypadki
bardzo inteligentnych i uzdolnionych kobiet, które
jedynie odbiegają od swoich rówieśniczek wzrostem
(140-150cm). Ja też znam osobiście kobietę o niskim
wzroście, która bardzo pięknie śpiewa. W 2016 roku 16
"turnerek" nie urodziło się w Polsce z powodu legalnej
aborcji. Liczba osób, które nie urodziły się w Polsce
z powodu zespołu Downa i w konsekwencji z powodu
legalnej aborcji, wynosi kilkaset każdego roku (w 2019
ponad 400).
kobita - pozwalam ;)
wandaw,
pozwalam :))
a Ty pozwól, że powstrzymam się od podtrzymywania
dyskusji z Tobą...
Pasjans - Sadzę że trzeba popatrzyć szerzej na to co
nas otacza i co to za soba niesie...
jak może zaowocować na przyszłość.
Jak to mówią kazdy kij ma dwa końce
Pozdrawiam serdecznie:)
anna - dziękuję Aniu.
Ja też wiele nad tym rozmyślam, tym bardziej że już
słyachać odgłosy o eutanazji
Są osoby które chętnie by wprowadziły ja w czyn pod
płaszczykiem ustaw.
Oby do tego nie doszło Aniu.
Pozdrawiam serdecznie.