Odległe wspomnienia wciąż żywe
do Polski szli z nadzieją
Wołyń mieli za sobą
gospodarkę dostali
skończyli tułaczą drogę
to był kwietniowy poranek
gdy zimne krople rosy
na świeżej trawie w sadzie
chłodziły bose stopy
Wielkanoc się zbliżała
chleb trzeba będzie upiec
do młyna kawał drogi
przed nocą może wrócę
matka brzemienna z trudem
pomaga ojcu w wyprawie
nagle poczuła bóle
jedź ja sobie poradzę
a tu już dzieci wstają
w oczy strach zagląda
zdążę zrobić śniadanie
zanim przyjdzie położna
na świat przyszła dziewczynka
zdrowa piękna nie płacze
w domu tyle roboty
a mąż jeszcze nie wraca
niepokój gości w sercu
w głowie sceny te z wojny
po lasach bandy grasują
Boże daj czas spokojny
ojciec wraca północą
smutny - w ręku medalik
nie będzie chleba na święta
bandyci wszystko zabrali
obraz zdjęli ze ściany
modląc się prosili
Panie strzeż nas od ognia
bo tam też nas spalili
z ufnością wstali z kolan
wśród ludzi nie zginiemy
choć obcy na tej wiosce
na Polskiej jesteśmy ziemi
jak Wam się spodoba to będzie dalszy ciąg
Komentarze (54)
Podoba...
+ Pozdrawiam
Dobry refleksyjny przekaz skłaniający czytelnika do
przemyśleń nad wartościami życia.
Pozdrawiam:)
Marek
Ludzie ciągnęli ze wszystkich stron w poszukiwaniu
dachu nad głową, spokoju i pracy. Bywało różnie.
Pozdrowienia, Mariannko.
Bardzo lubię takie wspomnieniowe wiersze. Pięknie
Marianno.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mnie się też podoba, dziękuję za... i proszę o
jeszcze... :)
Och Marianno ciekawe rzeczy. Dla mnie wspomnienie.
Przeżyłam wojnę, ale dała mi w kość i rodzinie tez.
Wyjazd w nieznane nam ziemie. Ja juz drugi raz tak
emigruję w nieznane mi ziemie. Pozdrawiam.
...mnie się podoba...ciąg dalszy musi być:))
Lubię takie opowieści, zdając sobie sprawę, że dotyczą
trudnych, odległych czasów i smutnych losów naszych
przodków. Czekam na cd.
Serdecznie pozdrawiam :)
Wzruszający, ciekawy wiersz z życiowym przekazem.
Pozdrawiam i dziękuję :)
historia i takie właśnie opowieści powoli zacierają
się w pamięci. coraz mniej ludzi jest świadkiem
tamtych czasów.
dla dzisiejszej młodzieży są to rzeczy tak odległe jak
fantastyka w filmach.
piękny wiersz. czekam na kontynuację.
pozdrawiam serdecznie :)
Podoba mi się ten życiowy przekaz. Momentami rytm się
chwieje, ale to nie przeszkadza w odbiorze.
Co myślisz o zamianie
"to w Polskiej jesteśmy ziemi" na np
"na polskiej jesteśmy ziemi."?
Miłego dnia Marianno:)
wspomnienia wciąż żywe, wzruszający wiersz,,pozdrawiam
cieplutko
bardzo wzruszający Maryniu, aż mi się łezka zakręciła,
pisz ciąg dalszy :)
Wciągnęłaś narracja.
Pozdrawiam :)
Jakbym Marianno słyszał opowiadanie mojej matki,
moich sąsiadów za Buga, teściowej która wróciła
z niemieckich robót. Kto o tym nie pamięta, traci
tożsamość narodową.
"Często jedyną oznaką przybytku mądrości, bywa
ubytek pamięci," - Andrzej Niewinny Dobrowolski.
Miłego dnia Marianno.