Odmienna świadomość
Posłał Cię Synu Bóg na ziemię
Do wykonania dał zadanie
Ale uprzedzał byś dla siebie
Nie szukał tego co cię złamie
Odporny miałeś być na kłamstwo
Grzechom ludzkości mówić basta
Sprzeciwiać się społecznym warstwom
Bo w nich nienawiść młodych wzrasta
Lecz Ty nie chciałeś iść na skróty
Naprawiać świat Ci się zachciało
Pomny ostrzeżeń pełen buty
W tym Ci sukcesów brakowało
Więc gdy przeżyłeś czas młodzieńczy
Pełnoletności wiek wybrałeś
Zgon życie skończył, dzieło zwieńczył
Ty o tym sam zdecydowałeś
Świat Ciebie nigdy nie zrozumie
Rodzinna trauma będzie trwała
My w modlitewnej dziś zadumie
Czekamy z Bogiem pojednania...
Ku pokrzepieniu...
Komentarze (7)
Miał misję
Poruszający tekst wiersza skłania do zadumy.
Ślę moc serdeczności.
Poruszający, pełen smutku przekaz.
Pozdrawiam.
Marek
wzruszyłam się,
bardzo mi przykro,
serdeczności
Piękny wzruszający pełen smutku wiersz...wydaje mi się
że w piątym wersie powinno" być" a nie
"byś".Pozdrawiam serdecznie.
Wzruszający wiersz pełen zadumy...pozdrawiam :)
Smutno.
Nie każdy się nadaje do wojowania ze światem...