Odnajdywanie snów
Jak różne są rodzaje odwagi tak i
miłości
Nikt nie ma całej miłości i odwagi
Nie warto rozpatrywać zagadnienia jądra
Mam odwagę przejścia (rozkosz)
niespokojnych nocy, snów
Więc stawiać czoło można Prudzianowi albo
snom
i to i to jest odwaga - ?
na którą jednego stać, a drugiego nie
Sen I
był sen o wyniszczającej walce dwóch
rodzin, stron
wzajemne niszczenie wspólnych podstaw
zanieczyszczanie, tworzenie środowiska
Apokalipsy
ohydne bycie razem w drodze ku Pani
Śmierci
ku jej przemożnej sile perswazji
Opowieść I
W pracy kolega opowiada o brudzie, wódzie w
slumsach Częstochowy
jak nienawidzą się wzajemnie kobiety,
mężczyźni, pijacy
i na barłóg z gównem w gazecie próbowała
pociągnąć go pijana
I że większość albo się już zapiła albo
skończyła z nożem w rzece
Więc to chyba wyjaśnił mi sen zanim to
usłyszałem
wyniszczającą wzajemną nienawiść slumsów
Sen II
W kościele czy gmachu szkoły czy w
zabudowaniach dworu
znalazłem w ogrodzie bajorko
gdzie śledziłem wojnę rozwielitek, najazd
kosmitów
powstanie słabszych; innym takie
zagłębienie było obce
Więc coś za sobą zniszczyłem, by wyjść poza
kościół
Szedłem bez majtek, doszedłem do kresu
posiadłości
i stwierdziłem że wrócę, koszulą zakryłem
srom i jakoś tak
załapałem się na upojną jazdę już nie
zabudowaniami ogrodami
- z depczącą mi po piętach pogonią, albo
szukającą mnie grupą wsparcia,
pseudoratunku czy ubezwłasnowolnienia -
a wodnym rollercoasterem
góra dół, super powrót niegodnego lecz
sprytnego
i chętnego na powrót do początku
(Uciekłem stamtąd chyba po tym, jak Oni nie
zobaczyli w bajorze tego co ja,
a nawet ono wyschło za drugim ujrzeniem go
przed ucieczką
Wtedy była podróż na północ, a potem powrót
rollercosterem,
tak by nie zobaczyli mego sromu)
Opowieść II - jeszcze nie odnotowana
odwaga szamana, odwaga wojownika
dziecka, dorosłego, psa, kota
i ich spotykające się słabości
i zwalczające wszystko moce,
początki miłości
A Śmierć w metropolii Śmierci się jawi jako
szelesty na grobach
bezkształtne stworzonka przemykające w
mroku wzdłuż alej
- przesądni to ci co szanują wyobraźnię
Świadczą o Niej zdjęcia kobiet i
mężczyzn
byli tacy sami jak ja, a nawet lepsi,
bardziej żyjący
jednak stara ta nasza kultura cmentarzy
może i fałszywy wysiłek pamiętania
I Ona taka Pani Życia, której nie ma
Jak Bóg, uzmysłowiona przez te portrety jak
Ktoś Kto Jest
- czyha za rogiem, zabiera, idzie z drugiej
strony lustra na nasze spotkanie
samobójcza ręka jednak nie może tego
uchwycić -
Jak wróg lub przyjaciel Ból, jak dobry Bóg
- już o Nim mówiłem
Może On przynajmniej może powstać, nie jest
pozornym ruchem wielu
- jako moc wielu
Na pewno jest tylko coś, np. Księżyc - są
też fale i rozkosz przejścia
Raz na nim są bazy kosmitów
Raz dusze Ojców
Raz królestwa wróżek
A księżyc jest po prostu księżycem
Stworzonym do wycia
Wydrążonym przez Boga, ból, kosmitów lub
nie wydrążonym
Tajemniczy jak to bajoro
Interpretowany świat jak u Dicka
..gdzie odeszło lato i dlaczego nie można
odejść razem z nim
fale czegoś..
Komentarze (6)
wieści o ciekawej treści
sny koszmarne, a nawet te przyjemne mają to do siebie,
że nad ranem się rozmywają
z przymrużonym okiem dobrze się czyta
miłego dnia
powieść II - nieodnotowana*
no cóż, wiersze są po to żeby nie wejść w błoto :)
pozdrawiam i dziękuję
Ciekawe opowieści I ciekawe sny. A pudzianowi stawić
czoło właśnie zwłaszcza wtedy kiedy bo na szczycie
strony mana. To Wielkie coś.
Ciekawy wiersz
Pozdrawiam :)
Niektórzy odchodzą z latem, inni na jesieni. Ludzie
umierają i na wiosnę i w zimę.
Ciekawy wiersz. :)
Czytałem kilka razu z uwaga i stwierdziłem- jaki
piękny jest MÓJ świat...