odnalazłem niebo
dotknąć twojej puszystości
o niewysłowiona
niewyobrażalna
przyjemności
tak sprężyste jędrne ciało
o niezapomniana
rozkoszy poznana
golizności
tyle nieba w sobie
ja mały przy tobie
czuję się bogaczem
piekło za mną płacze
Komentarze (3)
piekna oda do urokow Jej ciala i pochwalam fajny styl
z lekkim humorkiem w zakonczeniu.
Dosyc doslowny wiersz nie przebierajacy w slowach.
Podoba mi sie to - goliznosci.
Rozanielony poczuł niebo w dotyku i szczęścia bez
liku, ach ta golizna! Słowem wypowiedziana i piórem
opisana, a jak w realu?