odnaleźć siebie
i wstaje dzień bez promieni
noc po nim i znowu dzień
a ja ze snu wybudzony szukam
cienia w gęstwinie drzew
bo park był obok
w nim ławka stała
deski spróchniałe i ja
siedziałem na niej
alejką obok ludzi masa
a jakby nikogo nie było
ja widzę ich
oni mnie nie
tak jakby życie ustało
i tak przemija miesiąc rok
kalendarz wisi na ścianie
a ja myślałem że to lustro
i siebie w nim szukałem
J.G.
autor
człowiek jam
Dodano: 2018-04-15 21:47:01
Ten wiersz przeczytano 747 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Przeczytałam z zainteresowaniem, ciekawe refleksje.
Pozdrawiam
Świetny wiersz pozdrawiam serdecznie;)
Refleksyjny przekaz skłaniający czytelnika do
przemyśleń nad istotnymi wartościami mającymi wpływ na
to aby czuć w sobie osobowość.
Pozdrawiam:)
Marek
Klimat nie jest obojetny , zatrzymujesz czas, on ma to
w nosie i tak pojdzie dalej, zycie. Pozdrawiam.
zabrzmiało mi jak piosenka
Za szybko ucieka czas. Sama myślałam jak go
zatrzymać.Jakby pióro osmalił i nie ma roku.
Pozdrawiam.
Przyciągnął tłumy:)pozdrawiam cieplutko:)