Odpady Komunalne
Dorastaliśmy do
Wolności.
Lecz nam Ją
po drodze
cały czas
odbierano.
I teraz już
nie ma jak
za bardzo
zasiąść na tronie
i nie ma komu.
Może jednak
dusze są
we krwi.
A może jednak
wszystkie
przeczucia
i sny są prawdziwe.
Może nie wiem
bo nigdy jeszcze
tak do końca
przed sobą
i przed kapłanem...
Wzywam Was!
I wzywam siebie...
Róbmy w końcu to
co ma sens.
Nie mam sił
dawać przykładu.
Słucham starych
zardzewiałych nut.
Wspominam
przekoloryzowane
cienie potęgi.
Mój pies
jest lepszym
człowiekiem
ode mnie.
Tak na dobrą
sprawę
to wszyscy
jesteśmy
nadwyżką demograficzną.
Komentarze (12)
Pozdrawiam tchnieniem letniego, ciepłego wiatru. :)
„Nie mam sił dawać przykładu” to niewłaściwe
nastawienie. Nie można innych do czegoś słusznego
namawiać, a samemu robić coś przeciwnego.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia :)
Refleksyjny przekaz. Skłaniasz czytelnika do
przemyśleń nad istotą naszego życia.
Pozdrawiam.
Marek
Nie, z ostatnią strofą nie zgadzam się. Nie wszyscy.
Tylko ta ilość kobiet, której brakuje do pary. To
samotność dobija ludzi.
Zawnioskować trzeba do Góry u ustanowienie zakazu
życia w samotności. Może nawet drogą losowania, albo
inaczej - niechaj resztę w sejmie albo w senacie
wymyślają, zamiast kłócić się o pieniądze.
Trochę jak apel, ja jako "nadwyżka" wysłucham go i
"coś" zrobię. :)
jesteś pozytywnie zakręcony. :)
Tak, jesteśmy "nadwyżka demograficzną" Ciekawy wiersz
Pozdrawiam
Gdy nadwyżka demograficzna musi iść do szkoły, to
trzeba je wybudować. Gdy ta nadwyżka idzie na
emeryturę, to reszta społeczeństwa musi ich
utrzymywać. Precz z nadwyżką! ;)
Interesujący, nieszablonowy wiersz.
Życzę Tobie przyjemnego wieczoru. :)
Ta "nadwyżka demograficzna" zaskakuje... Pozdrawiam
serdecznie B.G.
a mój pies zawsze ze mną przegrywa w szachy.
Pozdrawiam serdecznie
mocne zakończenie.
/Może jednak
dusze są
we krwi./ do tego fragmentu się uśmiecham, ale nie
powiem dlaczego.
Pozdrawiam :)