Odpłw.
Nie zakończył się ten dzień jak
marzyłem.
Odpłynęłaś. Sfrustrowany byłem.
Zostawiłaś mnie w pół drogi w nieznanem.
Gdzie są teraz Twe usta kochane?
Gdzie Twe ręce, piersi, krzaczek z
łonem?
Co przed chwilą jeszcze były pieszczone.
Rozebrałas mnie i zostawiłaś.
Do finału nie dopuściłaś.
Jeszcze Ciebie poszukiwałem.
Dzwonki, listy za Tobą słałem.
Przyszła mała odpowiedź z dala.
"Wybacz bo się teraz oddalam, oddalam."
Już nie czekam na dopieszczenie.
Tęsknię za Tobą szalenie.
Pragnę Cię stale, niezłomnie.
Kochanie zostań. Wróć do mnie.
15.11.2006r. A. Ml-y.
Komentarze (1)
Wróci Andrzejku na pewno, bo wie że ją bardzo
kochasz...