Odpłynęła w nieznane
Z piasku na plaży
butelka wykopana
w środku pożółkła
kartka zapisana
odkorkować nie wypada
i sprawdzić co zawiera
jaka tajemnica i tragedia
z listu tego wyziera
kto jest nadawcą
a kto adresatem
czy wrzucona do morza
zimą czy też latem,
pytania bez odpowiedzi
ponownie do wody wróciła
buja się wśród fal
osamotniona bez celu
osiądzie wśród skał
na zawsze tam pozostanie
i tajemnicy nie pozna świat.
autor
Halina Kowalska
Dodano: 2018-05-18 10:39:30
Ten wiersz przeczytano 845 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Ciekawy wiersz;)pozdrawiam cieplutko;)
Odwiedziłem ponownie.
Życzę udanego wieczoru Halino :)
C.d. Zakończenie wiersza w tej wersji
wydaje mi się lepsze.
Witam serdecznie. Wiersz jest wytworem wyobraźni
autorki i to ona decyduje o jego treści. Niech kolejny
raz już go nie poprawia. Pozdrawiam
Kochani wiersz ten poprawiłam i ponownie umieściłam
ponieważ zarzucono mi że cudzych listów się nie
otwiera i nie czyta dlatego taka wersja...dziękuję za
odwiedziny i pozdrawiam.
Ja bym się nie powstrzymała i z zajrzała co list
zawiera :)
,, list w butelce,, piękny film:)
Pozdrawiam
☀
Wręcz przeciwnie. Trzeba było otworzyć i przeczytać.
Być może list zawierał informacje, które sprawiłyby
adresatowi radość? Sądzę, że nie po to wrzuca się
butelkę z listem do morza, aby ten, kto ją znajdzie,
wrzucił z powrotem do morza. Ale to tylko moje
osobiste zdanie.
Pozdrawiam z szacunkiem.
Piękny, przygodowy wiersz :)
ja bym otworzyła
ciekawość zwyciężyła Serdeczności:))
A szkoda :( Podoba mi się Twój wiersz mimo że powiewa
z niego smutek / jak dal mnie /Uważam że należałoby
otworzyć
Pozdrawiam serdecznie :)
Ludzie listy piszą w butelkach je umieszczają,
na odpowiedź raczej nie czekają,
najczęściej swego adresu nie podają
a one spokojnie po morzach i oceanach pływają.
Fajny wiersz. Pozdrawiam :)
Każda taka butelka ma zawartość nie tylko zapisany
skrawek papieru ale i kawałek ludzkich pragnień, które
zostały wysłane w świat.
Pozdrawiam
Marek
Ja tak samo jak Anna otworzył bym na bank... :)
Historia niech niesie butelkowe tajemnice,
pamięta może Mieszka, otwarte przyłbice.
Pozdrawiam Halinko, ja bym zajrzał!
Ja pewnie bym ją otwarła.