Odpływając
Gdy marzeniami rozpędzam się
za daleko, zapominam o Niej,
o Nim, o całym świecie
który staje nam na drodze.
Na drodze usłanej różami,
których kolce wbijają się
nam w serce, nie pozwalając
być tymi, którymi moglibyśmy
być, gdyby nie Oni.
A w tych dalekich marzeniach
widzę tylko Ciebie i mnie,
pochłoniętych do reszty Sobą.
I należymy tylko do siebie
do tego stopnia, że nie muszę się
już Tobą z nikim dzielić.
I nie ma już zazdrosnych twarzy,
tykających zegarków
czy dzwoniących nie w porę zegarków.
Jesteś tylko Ty. Jestem tylko Ja.
Nasze spragnione ręce i usta,
a cała reszta to tylko nie licząca się
dla nas szara rzeczywistość.
Komentarze (1)
Bardzo mi się podoba Twój wiersz, nawet nie wiesz jak
mi się wydaje bliski. Masz mój głos