Odpoczynek
W podróż nową się wybrałem
chcąc się pozbyć codzienności
z sobą wziąłem Laptop wierny
zapraszając Wenę w gości
Czy mi będzie chciała Wena
towarzyszką być podróży
czy jak dotąd jej milczenie
nic dobrego mi nie wróży
Czy ostoją będzie nie wiem
miejsce w które się udaję
odpoczynku tylko pragnę
być nie musi, wyspą, rajem
Trudno znaleźć czas stracony
mija jak wezbrana rzeka
jak w uszczelce porowatej
bezpowrotnie nam przecieka
Wrócę może odnowiony
po zabiegach, gimnastyce
znów odetchnę pełną piersią
kiedy wejdę na ulice
Stoi w progu rozdział nowy
czy przyniesie, deszcz i chmury
będzie czymś oczekiwanym
czy bezczynnej emerytury?
Tak bez bólu to nie przyjdzie
lubię moją ciężką pracę
chociaż młodzi za plecami
wiem że jeszcze coś tam znaczę
Teraz będąc w sanatorium
chcę naprawić, ciało, duszę
zanim na rozdrożu stojąc
wiedzieć w którą stronę ruszę.
Komentarze (7)
Ileż to razy w sanatorium byłem,
wracałem szczęśliwy, zadowolony,
bawiłem, tańczyłem, nawet leczyłem,
doczekałem się także mojej żony.
Do białego tanga mnie zaprosiła,
na następnym już moją żoną była.
Fajny wiersz. Powodzenia w sanatorium.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
W senatorium odpoczynek ?
Pozdrawiam
Odpoczynek jest bardzo ważnym elementem w naszym
życiu, pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz i refleksje z jednej strony nadzieja z
drugiej lekki niepokój ale wszystko z optymistycznym
akcentem. Pozdrawiam serdecznie.
jak to mówią:
"Ciechocinek, czy Rabka,
co stolik chętna babka"
pozdrawiam i zdrowia życzę :)
Bardzo przyjemny wiersz, do którego zapewne
niejednokrotnie jeszcze powrócę ;).
Lekki, optymistyczny i ładny wiersz.
Czy można wiedzieć, gdzie znajduję się miejsce odnowy?
:)