Odpoczynek!
Leżę sobie na tapczanie
lecz mi mówi żona:
- Przesuń że się mój kochany,
też jestem zmęczona.
Co dopiero zakończyłam
obsiewanie pola,
wszak wiesz jaka dla rolnika
ciężka to jest dola.
A tym bardziej kiedy traktor
zepsuty od roku,
wciąż pracuję bez wytchnienia
od świtu do zmroku.
I w siewniku prawe koło
chyba się zaciera,
bo gdy ciągnę to mną szarpie
jak jasna cholera.
Mógłbyś trochę czasem pomóc
a ty leżysz w chacie,
nie pracujesz przecież nigdzie
na żadnym etacie!
- Pewnie Haniu, że tak zrobię
czy ja nierób jaki?
Tylko najpierw znieś z przyczepy
do kopca ziemniaki.
A tym kołem się nie przejmuj,
jutro je naprawię,
byś po polu znów śmigała
bardzo szybko sprawię!
Komentarze (39)
Odpoczynek ważna sprawa.
Oczywiście, zawsze w jakiś sposób pomóc trzeba.
Pozdrawiam Krzysiu :)
Tapczan i dzieli, i łączy...dobrze, że mamy łoże...ja
tylko współczuję Hani, tej "orki"...pozdrawiam
Krzysztofie, zanim zrobisz Hani miejsce na tapczanie,
niech Tobie jeszcze przyniesie piwo z lodówki i
przełączy pilotem na kanał sportowy. ;)
Z przyjemnością przeczytałem.
Życzę Tobie miłej niedzieli....
....na tapczanie.
Szkoda tylko, że świeci słońce i jest ciepło, zapachy
wiosny łaskoczą w nozdrza. :)
Z uśmiechem Krzysiu,wspaniale jak zawsze,pozdrawiam
Was oboje :)
Samo życie. Pozdrawiam.
Nie ma lekko Hanka
Pozdrawiam, Krzys :)
jak nie kochać takiej żony - wszystko zrobi a nawet
czasem jej mąż pomoże ...jak zawsze u Ciebie z humorem
:-)
pozdrawiam
Krzyś jak zawsze z ogromną dawką humorku. Pozdrawiam
Tak właśnie trzeba dbać o własną żonę - ale numer, ale
numer
Pozdrawiam Krzychu
Niewesoło ;)
Dziękuję Aniu za cenne jak zawsze uwagi.Niemniej przy
ostatnim wersie zostanę bo moje założenie w wierszu
właśnie takie,że chodziło mi o to by jednak "żona"
pracowała:)
No tak szlachta nie pracuje-a jakby sobie wziął panią
to by musiał robić na nią...Krzysiu Ty to masz tematy
aż się chce czytać.Pozdrawiam serdecznie.
:)))
życzę miłego leniuchowania
No jaki troskliwy mąż :))