Odpoczynek
Na sopockim leśnym cmentarzu
Czeka na mnie mój ziemi skrawek.
Tu wypocząć w końcu mi się zdarzy
Po życiowych zawodach, po wrzawie...
Pochowają mnie w dole głębokim
Gdy nadejdzie ostatnia już chwila,
A nade mną ptaki i obłoki,
A nade mną drzewa się pochylą.
Dzięki Boże, że tu nic nie muszę,
Że nie będę czuł ognia ni chłodu,
Że grób chroni od rozterek, wzruszeń,
Od miłości, rozstań i zawodów.
I choć nie wiem, czy śmierć jest daleka,
Lecz lęk przed nią skutecznie wypleni
I otuchy doda, że mnie czeka
W końcu własny zakątek na ziemi.
Komentarze (14)
Piękny...
Takie są losy, a na każdego z nas tam jakieś miejsce
czeka.
To chyba rozsądne by nie walczyć z tym nieuniknionym,
a nawet się z tym w jakiś sposób zaprzyjaźnić. Masz
rację ona skutecznie przerywa wszystkie ziemskie
gonitwy i zmartwienia:))))
Może to jakiś sposób; Być świadomym śmierci,
przygotować się do niej ale żyć ile się da.
Moja prababcia w wieku 60 lat kupiła sobie kwaterę na
cmentarzu, później wybudowała grobowiec i pomnik, a
żyła 97 :)
Każdy musi umrzeć, ale pożyć jeszcze trochę też nie
zaszkodzi ;)
Znaleźć trochę optymizmu we własnym wiecznym
odpoczynku to nie lada sztuka ;) Podziwiam i
pozdrawiam serdecznie:)
Ja zabronię bliskim chodzenia na mój grób, bo mają
mnie w pamięci zachować żywego i żywotnego, a nie jako
obywatela cmentarza. Jest mi obojętnie gdzie to
będzie. Pozdrawiam wiosennie.
Michale każdego to czeka ...ja idę śmiało do przodu
...śmierci się nie lękam ona jest jak panna młoda
przymnie ...i że za mną nadarzyć nie może stęka ...a
ja uśmiecham się pod nosem i gram jej na nerwach ...
Podoba mi się przekaz w treści i formie. Tu gdzie
mieszkam nie ma takich zakątków na własność.
Tak czy inaczej nie warto się tam spieszyć. Miłego
dnia:)
Michale...
ciekawie patrzysz na własna śmierć.
z perspektywą
Że grób to własny zakątek na ziemi jest złudne. Jak
krewni po ok. 20 latach nie uiszczą opłaty, to
dostaniesz towarzystwo w grobie. Oby tak nie było.
Pozdrawiam Michale.
Taki los każdego z nas czeka, ale nie ma co o tym
myśleć. Wzruszające słowa.
Pozdrawiam .
Wzruszający wiersz.
Rzeczywistość niesie nam grozę śmierci tak realnie, Ze
nawet mnie ten Twój wiersz nie dziwi.
Choć oczywiście, jastrz-u życzę Ci jeszcze bardzo
długich lat w zdrowiu. Niech ten kawałek ziemi poczeka
:)