Odrzucona
Ciąglę się zastanawiam jaki będzie Twój
następny krok
Czy nasze spojrzenia spotkają sie znowu za
rok
Czy uczucie gorące nie uleci szybko z
nas
Niestety, jedynie to pokazać może czas
Trzy miesiące zmierzamy w tym samym
kierunku
Bez żadnych oświadczeń i żadnych
warunków
Więc przestań unikać zwroku mojego
I nie rób z siebie winnego
Zawsze to ja różne błędy popełniam
Ty nie masz nic sobie do zarzucenia
To ja obowiązki wszystkie wypełniam
Ty jedynie ciągle mnie oceniasz
Nie lubię gdy odstawiasz mnie na drugi
plan
Gdy nadchodzi ktoś nowy zaraz spojrzeniami
go obrzycasz
Wtedy z daleka od Ciebie trzymac sie mam
Widzę jak mnie z serca wyrzucasz
W takich chwilach czuję się Twoim
"Kaprysem"
Twojej teraźniejszości zarysem
Zupełnie nie potrzebną Ci osobą
Ciągle powtarzasz.. chcę być sobą
Zawsze mi mówisz, że nic nie chcesz
zmieniać
Że nie chcesz nikogo zaniedbywać
Że kumple są zawsze na pierwszym planie
I że tak już na zawsze zostanie
Ja czuję, że ty jeszcze do miłości nie
dorosłeś
Mówiłeś, ze w tej dziedzinie sukces
odniosłeś
Moim zdaniem to była tylko w miłość
"zabawa"..
A ta sytuacja.. to już inna sprawa.
Gdybym zniknęła z życia Twojego
Nawet byś tego nie zauważył
Szkoda Ci byłoby czasu cennego
Wszystko byś przecież znowu ułożył.
Żegnaj.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.