Odszedł
Ustami chcę czuć ciepło ust jego
I schować się w zamkniętych ramionach.
Pragnę widzieć to czułe spojrzenie
I blask słońca w uśmiechu.
Czuć dotyk chcę; silny i pewny swego
Lecz przy tym delikatny tak i piękny…
Dotyk jego.
I choć echem w uszach rozbrzmiewa mi
wciąż
Trzask drzwi – zamkniętych bardzo cicho.
I choć słyszę wciąż te słowa „to
wszystko?”…
Uwierzyć próbuję, że nie wyszedł, nie
zniknął.
Nie zostawił mnie w brei, w której tonę.
Przeszłość wypełnia moje płuca.
Umieram.
Jest już za późno?
Komentarze (7)
Przejmujący...
Może nie jest za późno. Miłego dnia
nie zamykaj sie w swojej samotności, bo nigdy nie
jest za późno - pozdrawiam
Masz do tej pory trzy wiersze i każdy do mnie
przemawia. Rozumiem Cię. Pozwól, że zacytuje kogoś kto
tym zdaniem dał mi bardzo dużo do myślenia... : '' Po
co żyjemy ? By kochać, by marzyć, by śnić... Bo warto
jest żyć...'' Pozdrawiam serdecznie. I nie poddawaj
się. :)
smutne ale koniec zostawia pytanie i nadzieję
rozumiem dobrze też mam samotnosc w sercu pozdrawiam
Samotność w sercu nosisz
Idź do ludzi miłość głosić
pozdrawiam :))