...Odszedłeś...
Wciąż chcę czuć Twój dotyk...
Chociaż to tak boli...
Twój zapach i wspomnienie dotyku Twoich
dłoni
nie pozwalają sercu się zagoić...
A ty odchodzisz...
Wciąż dalej i dalej
zamykasz drzwi...
I kolejne...
Już nie wrócisz
nie przytulisz tak jak kiedyś...
Nawet nie wyobrażasz sobie jak się
czuję...
Ty tego nigdy nie zrozumiesz
A ja sama,wciąż płaczę....
Ale już niedługo...
Kiedyś zapomnę a inny zajmie Twoje miejsce
w moim sercu...
Ale jeszcze nie teraz...
Nie dzisiaj...
Teraz płaczę...
A ty odszedłeś...
...odszedłeś do niej...choć wciąż kocham, to za to Cię nienawidzę...
Komentarze (2)
Nic chyba tak nie boli,jak porzucenie przez ukochanego
człowieka.Ładnie opisałaś swój ból i żal i
nienawiść.Wiersz smutny,ale sama sobie odpowiedziałaś
na pytanie,kiedyś inny zajmie to miejsce.Nic dodać.
Bół zrastającego się serca po utracie ukochanego...
Uczucie którego nieda się porównać do niczego... Wiem
bo sam to przeżyłem/przeżywam... Bardzo dobrze
napisany wiersz, gratuluje