Odszedłeś
odszedłeś,
policzyłam kroki, które za sobą
pozostawiłeś.
zostawiłeś mnie samą
z mym bólem.
powietrze jest nie do zniesienia.
Ciężkie...
wciąż oddycham,
choć nie mogę uwierzyć,
że Cię po prostu nie ma.
Zasypiam myśląc o Tobie,
budząc się kieruje myśli ku Tobie.
Gardzę sobą.
w głębi duszy wiem,że nigdy nie zapomnę,
nie przestanę Cię kochać,
choć to nie prawdziwe jest,
choć pragnę byś ze mną został.
Boję się,że na tą miłość nie ma
lekarstwa.
Miłość nie do zniesienia, zdrada nie do zniesienia, NIE DO ZNIESIENIA JA!
Komentarze (1)
..nie płacz Kasieńko...może nie odszedł....może się
tylko drażni....