ODSZEDŁEŚ
odszedłeś
dogasająca świeca
maluje obrazy na ścianie
wpatruję się w nią
tak piękna zabawa
a ja
trzęsę się z zimna
nie ukoi bólu szampan wypity naprędce
zapomnienie
tylko na chwilę
łzy
już dawno przestały płynąć
smutek
czy ja wogóle coś czuję
ty
zabrałeś moje szczęście
sens kolejnych dni
wiarę w lepsze jutro
zabrałeś nawet moje łzy
tylko pustka
ja i ty to już nie my
Pamiętaj ,że krzywda mojego dziecka nigdy nie będzie wybaczona!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.