W odwecie
Wpędziłeś mnie w lata
w kąt zepchnąłeś
jak starego grata
i nowy mebel sobie kupiłeś
świeżą farbą pachnący
w mini spódniczkę odziany
A pamiętasz jakie ja
miałam kolana?
Wpędziłeśmnie w lata
a gdzy mój siwy włos dojrzałeś
inną sobie wybrałeś
głupią Lolę z dużym biustem
co przykryje twe brzuszysko tłuste
będziesz sie z nią afiszował
kwiaty i perły kupował
A pamiętasz jakżeś mnie zdobywał
złote góry obiecywał?
Wpędziłeś mnie w lata
Lola konto ci śrubuje
coraz gorzej jej smakujesz
gdy wyczuje dno w twej kasie
ryknie - spieprzaj mi głuptasie
A ja pokorniutko
gotowam zaradzić twoim smutkom
dla mnie kasa - bez znaczenia
tłusty tors w podusię zmieniam
znów szykuję ci obiadki
tata wrócił - mówią dziatki
pokorniutko na kolanach
odmieniony, poszarzały
bez pieniędzy i bez chwały
Za to w długach cały obiecuje
że już młódki nie spróbuje
LOla mu nauczkę dała
z głowy romanse wybiła
podfruwajki już go nie rajcują
bo za drogo kosztują
Od tej chwili żadna laska
już nie spojrzy na bankruta i grubaska
znów płateczki na śniadanie
nie podskakuj mocium panie
bo jak mi się znudzisz z czasem
będziesz siedział pod obcasem
a ja w rejs wyruszę
może spotkam młodszą duszę
wtedy mocno się zaweznę
i napewno odwet wezmę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.