Odwet
Mówiłaś mi że sie w mnie zakochałaś,
pragnęłaś dzielić ze mną radości i łzy.
W każdym kroku towarzyszyć mi chciałaś
ciągle powtarzając "Liczysz się tylko
ty".
Mimo wielu ostrzeżeń,chciałem spróbować
jak wygląda życie przy boku twym.
wpadłem po uszy ,dając się oczarować
fałszywą miłością która wciąż wiodła
prym.
Ślepo w ciebie zapatrzony i
całkowicie wierzący w słowa twe.
Zauważać tylko zalety byłem nauczony
nie wiedząc jak bardzo ty w głowie masz
źle.
Uwielbiałaś łamać wierności zasade,
niszcząc wszystko w to co wierzyłem
Bez krępacji eksponując każda swoja wade
ukazując prawdziwe ja którego
niezauważyłem.
Leciałaś w objęcia kogoś innego,
wymazując z pamięci swą poprzednią
zdobycz.
opływając w prezenty,smakując nową
słodycz
taki cel sobie obrałaś i dążyłaś do
niego.
Ja nie miałem zamiaru tak tego zostawić
chciałem zrobić wszystko byś smak zemsty
poznała
jak najokrutniej sie twym kosztem
zabawić
tak abyś na dźwięk mego imienia płakała.
Dokonałem swego ,czego nie oczekiwałaś
widziałem jak pewność siebie
zamienia sie w zwątpienie.
Nareszcie sama się przekonałaś
co to przegrana i cierpienie.
Teras twoj los jest w moich rękach
wiem jak to bardzo boli, z przyjemnością
będe patrzył jak wykańczasz sie w
niewoli!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.