Odwiedziny Anioła
Co dziś mnie spokać miało, już się
wydarzy,
Stłukłem auto biorąc kilka ostrych
wiraży.
Zamyślona ma dusza, serce łzami tęsknoty
się leje,
Przychodzi wieczór, Anioł się ze mnie
śmieje.
Pytam w jakim celu w me życie ingeruje?
Prawica Boga...myślami na dno kieruje?
Przyszedł i taki układ mi propopnuje.
Odrzuć myśli, nałogi, czyny dnia
codziennego,
Jestem tu dzisiaj jako przyjaciel,
przybywam tu raz ostatni.
Zrób co zrobić masz, Ewa twój wybór
ułatwi.
Zdziwiła mnie zanajomośc życia mojego,
Powiedział...przybliżę ci obraz życia
twojego.
Kocha cię, jest wam wspaniale, czeka na
ciebie.
Kochaj Boga, on pozwoli ci miłować, nawet w
niebie.
Myślami twoimi pokieruję, podniosę na
duchu,
Chcesz przecież przeżyć miłość większą od
jądrowego wybuchu!
Żyj z miłością do Pana, bo On da ci siłę
tęsknoty przetrwania,
Wyrażaj swoją miłość do Ewy, bez minuty
zastanawiania.
Bóg cię wysłuchał, na pomoc mnie zesłał,
Prawidłem tym wszystko roztrzyga:
Żyj tak by pokusa w życie się nie
wkradła,
Albo wierzysz w Boga , albo wierzysz w
Diabła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.