Odwilż
Wlokłam się każdej zimy w czarne strzępy
nocy,
dzierżąc na pocieszenie zieloną nadzieję,
że dasz
mi za to w zamian całe dziesięć minut
wtulenia się w dołek, na ciepłym ramieniu.
Tej wiosny z pierwszym śniegiem spłynęła
naiwność,
która mi kazała ślizgać się po prawdzie jak
po czymś,
co ma wartość twardego orzecha ze słodkim
ziarnem w środku.
Nigdy nie mieliśmy orzechowego drzewa.
Zostało mi powtarzać, jak pacierz po
Twardowskim:
"pieniądze są jak świnie, bo nie potrafią
kochać"
lepią tylko słowa jak z śmierdzącego
błota,
z cudzej wiarołomności, żeby tym ludzi
obrzucać.
A jeszcze zeszłej zimy wlokłam się do
ciebie...
Dziękuję za zwrócenie uwagi na ogonki, oraz za czytanie mojego wiersza i komentarze.
Komentarze (15)
Czasami gubimy się w życiu by poczuć co to chłód
uczucia, by nie powielać tego co nas rani.
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
a mnie się zima będzie wlokła:)
poruszył
Świetny, mocny wiersz. Klasa! Pozdrawiam :)
Piękny wiersz Basiu!
I ja Ciebie dawno nie czytałem, ojjjj... dawno ;)
Witaj Basiu dawno ciebie nie czytałem
refleksyjne metafory i potęga słowa
to moc Twoich obrazów
Dobry wiersz, w uczuciach często się gubimy, tracąc
zdolność racjonalnego myślenia...pozdrawiam:)
Świetny przekaz, ciekawe metafory, no i ukochany
ks.Twardowski.
Kilka ogonków by się przydało:)
Pozdrawiam
dla mnie to świetny wiersz... pozdrawiam, szarman
za Zosiak, literówki:)
smutne życie często bywa niesprawiedliwe pozdrawiam
Smutne, ale tak to bywa w życiu, nie zawsze jest tak
jakbyśmy chcieli.
Pozdrawiam.
Michigan rzadko kiedy zamarza na kość
tylko w tle się kręcą się wodne tornada,
nawet z Willis Tower bo już nie z Sears na złość
zobaczyć mariny w Toronto nie można i nie wypada
za okno september pełen nagłych rozstań
wieje smutkiem od jeziora w Windy City
i nie ma komu powiedzieć "kochanie, zostań"
aby pamięć jak owca była cała i wilk syty
PS Baszsz, hi - it`s my.call
"naiwność, która mi kazała ślizgać się po prawdzie" -
niebanalne a takie realne, życiowe. Ile to razy
balansujemy między prawdą a fałszem
niedopowiedzeniami...
no nie! ja punkcik dodałam :)
Dobry wiersz.
Masz kilka literówek
nadzieje/ę
pieniadze/ą
z śmierdzacego/ze
wklokłam/wlokłam
życiowy i piękny wiersz, pozdrawiam