Odwróceni....
Odwrócona do niego
on do niej plecami
Samotni ludzie
błądzą z marzeniami
Ich serca przepełnia
fala namiętna
Co ich rozpala
Wnet gasząca kotara
Ona wciąż tak skryta
On za cicho ku niej stąpa
Niech zagra muzyka
z serca wypływająca
Niech doge z gwiazd
wte zimne noce
ich miłość uściele
A za dnia szum drzew
Każdy ptaków śpiew
I ten blask, co wciąż migocze
Niech poczują wzajemne
ku sobie wibracje
I już nie walczą dłużej
Niech znajdą swe racje
I wspólnie w sród cienia
swej własnej niewiedzy
połączą się rytmem
miłosnej spowiedzi!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.