Odżywają cmentarze
Kiedy wchodzimy
wrotami listopada
znów poważniejemy,
czas z duszą rozprawia.
Stajemy przy grobach
jak w cichej świątyni
wpatrzeni w płomień
z wonią stearyny.
Mgliste spojrzenia,
łza starta ukradkiem,
zdrowaśka za ojca,
wieczne za matkę.
Na żwirowej alejce
znów skrzypią obcasy
pamiętaj przeminiesz
zastanów się czasem.
Dzień taki nadejdzie
bez twego imienia
pod całunem kwiatów
skryje pamięć ziemia.
I wiatr nas nie znajdzie
tam gdzie będziemy,
on przecież nie wieje
w poziemnych tunelach.
Choć dzisiaj jesteśmy,
jakby to powiedzieć...
o kruchości pomyśl
z napisem w kamieniu.
Wykorzystaj ten dzień dzisiejszy. Obiema rękoma obejmij go. Przyjmij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, powietrze i życie,jego uśmiech, płacz, i cały cud tego dnia.Wyjdź mu naprzeciw.-P.Bosmans
Komentarze (9)
Nieźle, rymicznie napisane. Temat aktualny. No cóż...
śpieszmy się żyć.
Do listopada jeszcze trochę..ale dziękuję każdego
dnia, że mam..w przeciwieństwie do wielu innych
ludzi.."zdrowaśka za ojca,
wieczne za matkę.." M.
wiersz oswaja z tym co nieuniknione, ale cmentarze to
miejsce kontaktu uczuciowego z bliskimi i cisza
wspólna Ładnie napisany :) pozdrawiam
Dla mnie cmentarze już nie są ponure. To "świat", do
którego zmierzam.
Po przeczytaniu wiersza zamyśliłam się nad tym jak ten
dzień wygląda :)
"Mgliste spojrzenia,
łza starta ukradkiem,
zdrowaśka za ojca,
wieczne za matkę." - ta zwrotka bardzo misie podoba.
Poza tym może trochę za dużo słów...W refleksji
przydałoby się wiecej ciszy. Ale ogólnie na tak.
Pozdrawiam.
zbliża się listopad i zaczynamy mysleć o grobach,
dosłownie i w przenośni, bardzo piękny wiersz
Zaczyna się refleksyjny czas. Porządkowanie grobów,
rozmyślania. Tak, jesteśmy tylko przez chwilę. Dobre
motto , cieszmy się życiem dopóki trwa, nie marnujmy
go na narzekania. Mimo trudności, czasem bólu jest tym
co najdroższe. Wiersz nie "straszy" przemijaniem, po
prostu zmusza do refleksji. Nie możemy udawać, że nas
to nie dotyczy. Dobrze, płynnie napisane.
Dlaczego ponure. Ponure to znaczy puste. Myślę, że
zgoda na nieuniknione odbierze ten obraz ponury, dla
mnie cmentarze są pełne życia, może ukrytego, ale
jednak.