Ogień i lód
Wariacja do wiersza J.Bobrowskiego „Ogień i śnieg”
Ognista energia
pocisk z ognia,
kometa, z krwawym ogonem,
z błyskiem
smog
w porywie eksplozja,
pędzi syczącym płomieniem, żar
rozkłada cząstki, pociąg
poryw –
W kosmosie
jest karzeł, orbity
oko kosmiczne, iskierki wesołe wirują,
błękitna źrenica pod powieką z helu,
lód, pragnienie
oziębłość –
Mrozi i rozgrzewa
dystans wobec świata,
w niełatwej harmonii, czerwień
błękit wirują, żar i chłód
w posmaku obu, dwa żywioły
pył w wirze, drgający
zwrot w każdym punkcie
gaz albo lód, młoda
gwiazda emituje błysk
kolaps obłoków, grawituje.
Lód oziębia ogień wznieca
rodzi nowe i zatraca, życie
pożąda, śmierć w lodowym bucie,
topnieje pod żarem miłości.
J.G.
2018-02-13
Komentarze (7)
:)
Bardzo fajny wiersz i podoba się bardzo:)pozdrawiam
cieplutko:)
Muszę przyznać, że zakręciłaś troszkę moją wyobraźnią.
Pozdrawiam Jadziu paa :)
penetrujesz takie zakątki poezji, gdzie, być może,
jeszcze człowiek nie pozostawił swojego śladu. dla
mnie nowatorskie spojrzenie na możliwości przekazu
ludzkiej percepcji.
poprosiłem autorów o dopisanie własnego zakończenia
mojego wiersza.
pozdrawiam i zapraszam Jagodo :)
To jest niezłe pozdrawiam serdecznie;)
++:))
z przyjemnością, można rzec o kosmicznym przekazie:)
pozdrawiam serdecznie