Ogień i woda
Z paru gałązek zdarzeń
rozpaliłam wielki ogień
rozjarzył się wokół jego blask
i zaraz zgasł
nie było czym podsycić żaru
i ogień zgasł
z paru przypadkowych łez
rozpętałam gwałtowną burzę
żagiel serca poderwał się, załopotał
i zaraz opadł
nie było komu wzburzyć fal krwi
i żagiel opadł
autor
Kryha
Dodano: 2008-09-03 06:25:23
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
miłość to burza uczuć
W miłości jest jak z ogniskiem-jeśli nie będziemy
dokładać,ono zgaśnie.A tego nikt nie chcę.Dobry
wiersz.
ładny i ciekawy wiersz,...ogień zgasł bo pewnie
zabrakło żaru miłości, by mógł zapłonąć...
Wiersz w zadumę mnie wprowadzil,piękne metafory .
ciekawie napisany wiersz... widocznie to nie byla
milosc skoro ogień zgasł... dobry wiersz
Wiersz ciekawy,ale może dobrze się stało że nie było
komu podsycać,wojna wisiała w powietrzu.