Ogień zniszczenia
Czarny dym wydobywający się z okiennic
przedzierające się płomienie
stałam, patrzyłam na ulatujące dusze
szukające swego istnienia
spokojne, lekkie tak jakby przezroczyste
krzyk, płacz z każdej strony
nic sie nie da zrobić
w księżycową noc, w śnie utulona
odchodzi rodzina
Odeszły dzieci
mama i ta druga połowa
syn, który się zachował
jeszcze o niczym nie wie
autor
rosa q
Dodano: 2008-09-26 20:06:43
Ten wiersz przeczytano 706 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.