Ogłoszenie
To co czuję
to szarość
a nawet nie
bo szarość
to już dwa kolory
to co ja sobą przedstawiam
to niebyt
niebyt doskonały
jestem
wrażeniem dżwiękowym
prawie idealnym
prawie
bo czasem budzę koty
kiedy szloch mój cichy
wymknie mi się z pod kontroli
a i nie szloch
bo łez nie wylewam już wcale
to moja dusza płacze
więzi ją ciało
niechciane
czekając na wyrok
kiedy za rok może
znajdzie się lekarstwo na nie
to ciało
no chyba znalezione
no bo czy moje
chcę dzisiaj wykrzyczeć swoje
żale
ale nie mogę
nie potrafię
napiszę ogłoszenie:
Znalazłam ciało
wygląda ładnie
ale nie działa
szukam
naprawiacza ciała.
Kornatka
Komentarze (21)
Smutno:(
Tyle w nim smutku, ale i tyleż piękna. Masz piękną,
wrażliwą duszę i choć Cię osobiście nie znam kocham
Cię jako człowieka i wiem, że masz bardzo wielu
Przyjaciół i tu i nie tylko. Z serca pozdrawiam , dla
mnie jesteś WIELKA :) :) :)
"czasem budzę koty" - świetne. Cały wiersz zrobił na
mnie bardzo duże wrażenie. +
I wykrzyczałaś,to jest takie potrzebne!Chociaż przez
chwilkę będzie lżej,myśl pozytywnie. Kto
wie,naprawiacz może być tuż,tuż.Medycyna wciąż gna do
przodu.
Kornatko piękny, aczkolwiek bardzo smutny wiersz. Mam
nadzieję, że już się uśmiechasz do nas i czochrasz
swoje kotki:))) Za sekundę będzie o wiele lepiej.
Pozdrowionka ślę:)
świetny wiersz ciało to tylko powłoka trzeba ją
zaakceptować bo bez niej żyć się nie da przynajmniej
na tym świecie
pozdrawiam
Masz piekna dusze,a cialo to tylko dodatek.Ale dbaj o
nie kochana,serduszko najwazniejsze.+
+++
"szukam
naprawiacza ciała" Oj, tu klimat nie jest obojetny,
ale mysle, ze to tylko wiersz :)
Domyślam się dlaczego taki smutny ten wiersz, napewno
masz ciężkie chwile ze swoim zdrowiem ale mimo
wszystko nie poddawaj się tak nie można. Dzisiaj już
medycyna poszła dalej,w latach osiemdziesiątych nie
było takich możliwości wiem coś o tym, pozdrawiam
życząc zdrowia.
krzyk rozpaczy, bólu... a gdzie znawca dusz?
przejmujacy wiersz,wierze ,ze w koncu ktos madry
znajdzie sposob i naprawi zycie wszystkim cierpiacym
Smutno mi się zrobiło po przeczytaniu. Mam cichą
nadzieję, że to tylko wiersz.
Trzeba umieć pokochać i zaakceptować samego siebie z
wadami i zaletami...nikt nie jest przecież
doskonały...
Wymienię ciało, może być brzydsze, byle działało.
Kornatko,Kornatko, to nie jest obojętny wiersz, nie
można sobie tak obok niego przejść, nie można wierz
mi:)ciało to tylko powłoka, dlaczego taka któż to wie,
nasze chociaż może w lepszym stanie też szwankują,
marna to pociecha, pomyślisz zapewne mądrzy się jakby
miała do tego prawo, nie mam oczywiście, nie mam.
Kornatko dzisiaj wykrzyczałaś nam swoje żale, rób tak
zawsze kiedy tylko poczujesz taką potrzebę, ja
obiecuję słuchać. Piszesz takie cudowne wiersze:)
uśmiech proszę