OGNISKO
skończyłam się
wraz z nadejściem złotej kaskady liści
pielęgnowane przez lata cele
spalić musiałam na stosie zapomnienia
jedynie popiół został który sypię na
głowę
licząc po cichu że dostanę kiedyś
rozgrzeszenie
że takich jak ja więcej nosi świat
dźwigających swój krzyż
w tłumie tych
co czekają na upadek
po raz trzeci
modlić się nie potrafię
tak jakbyś życzył sobie tego, Boże
składając zdania mające moc sprawczą
zbyt wielką grzesznicą jestem
nie ma nikogo w pobliżu
zresztą język drętwieje
terapia zimnem zawsze działa
dobrze że mogę
ogrzać się przy Twym ognisku
Panie…
Ty nie zamykasz drzwi
Komentarze (9)
poruszający wiersz, bardzo - serdecznie pozdrawiam :)
Plus:)
"Terapia zimnem działa" - bardzo dobre.
Bardzo osobisty i szczery
wiersz.
Miłego wieczoru.
ładnie z wiarą ...panie Ty nie zamykasz drzwi
...przygarnie każdego grzesznika....
pozdrawiam
Zabrzmiało jak wyznania grzesznicy, która nie umie
sobie wybaczyć. Cokolwiek by to nie było, Bóg już
dawno przebaczył. Peelka zrobiła pierwszy i
najważniejszy krok czyli świadome przyznanie się do
grzechu.Reszta w jej rekach i dobrej woli. Nie posypuj
już dłużej głowy popiołem. Co ja robię, zabrzmiało to
jak kazanie lub porady z jakiejś taniej gazetki.
Wiersz do mnie przemawia, wyrazisty i szczery.
Pozdrawiam.
Co do treści - kciuk w górze, zaś co do interpunkcji -
dziś miałam korowód za też 1 przecinek. Więc może
lepiej bez niego i bez wielokropka.
Nie wszystkie drzwi są zamknięte - trzeba tylko chcieć
szukać tych otwartych - Pozdrawiam
Dopóki ktoś trwa,to się nie kończy,
a wiara też pomaga przetrwać trudne chwile.
Pozdrawiam serdecznie:)
Drzwi otwarte dla wszystkich :) pozdrawiam