Ognisko
Dla K.A. Królowej Manipulacji która nazywała siebie moją najlepsza przyjaciółką a wbiła mi nóż w plecy
Wpalałam się
jak żarzące się o świcie
ognisko
Uczucia były jak dym
rozdmuchiwane
przez wiatr zdarzeń
Coś jeszcze czułam
coś co mogło zgasnąć
lub zapłonąć od nowa
Zostałam ugaszona
lecz nie wodą
a ich uczuciem
kiełkującą
na moich popiołach
Łza zastygła
w szarej mgle
samotności
Ich szczęście
Mój ból
Chce ale nie mogę
uciec od nich
od uczuć
od wspomnień
Ginę
jak dopalające się
o świcie
ognisko
Nie umiem ani kochać
ani nienawidzić
Nie umiem już czuć
Swoją zdradą
pozabijali moje
marzenia
nadzieje
Ciekawe czy wiedzą
że teraz brak mi powodu
do bycia...
Zdrada przyjaciółki boli bardziej i głębiej rani niż zdrada ukochanego faceta.... Jemu potrafię wybaczyć jej nie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.