W ogniu miłości
Żeby z komina poleciał snop iskier,
musi w kominku ogień się rozgościć,
na twym obliczu nim szczęście wytryśnie,
trzeba miłości.
Do spraw codziennych podchodzimy z
troską,
odpowiedzialność z czasu nas okrada,
wyzwolić radość nie jest wcale prosto,
gdy duszy biada.
A bez kochania matowieje serce,
w biegu, marzenia łatwo jest poronić.
Jak mają szczęścia zapłonąć rumieńcem,
gdy życie goni?
Zostawmy wszystko, w kominku rozpalę,
a w sercach ogień miłości niech błyśnie
i wybuchniemy wśród namiętnych
szaleństw,
niczym snop iskier.
Komentarze (48)
Dziękuję Krzemanko!
Piękny . Warto przystanąć chociaż na chwilę by ogień
wzniecać z każdą chwilą ..warto przystanąć .. bo czasu
nie cofniesz ..i tylko żal pozostanie i ty sam w oknie
..
Ładnie i ciekawie.
Miłego wieczoru.
Ciepły i romantyczny, wprowadza miły nastrój.
Pozdrawiam:-)
przytulam taki wiersz:)
Piękny ciepły wiersz:-) Pozdrawiam z uśmiechem:-)
Ładnie, subtelnie, ciekawe
Pozdrawiam
Pięknie płyną te strofy do iluminacji w puencie.
Zastanawiam się czy nie wartoby pomyśleć o zamianie
słowa "szczęście" powtórzonego trzy razy na inne?
W drugiej mz mogłaby być np "radość" zamiast
"szczęście". Wiadomo że autor wie najlepiej jak ma
wyglądać jego wiersz. Miłego wieczoru.
pięknie, zapraszająco i mądrze
...bez kochania matowieje serce...i dobrze napisałeś w
swoim wierszu -rozpalaj w kominku Karatku .Miłego.
Niech szczescie plonie, jak ten ogien w kominku, tylko
trzeba podkladac drewnienka.:)
Bardzo ladny, ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie ci płyną strofy safickie.
To prawda, że człowiekowi do szczęścia potrzeba
jedynie... drugiego człowieka:)))
I niech ten ogień nigdy nie gaśnie.
Śliczny wiersz:) pozdrawiam
Pięknie i ciepło, jak zwykle.
Pozdrawiam:}