Ogół obiektów
Usiadł Bóg na tronie, rzecz jasna
niebiańskim,
by chwilkę odsapnąć, po rządzeniu
Pańskim.
Zsunął wpół powieki, dłonie w mudrę
złożył,
a gdy westchnął cicho, sen go nagły
zmorzył.
Gdy tak drzemał błogo, zupełnie jak
dziecię,
śnił o uniwersum i wielkim
wszechświecie.
Ale, jak to we śnie, nie tylko u ludzi,
zazwyczaj on mami, oszukuje... łudzi.
Zwodzi właściciela kształtem i kolorem,
nieciągłością zdarzeń, splątaniem i
wzorem.
Czas, ma sobie za nic i stałe fizyczne.
Wszystko uprawdziwia. To ponoć
praktyczne.
Sen nie był głęboki, więc nie walczył z
jawą.
Choć nienamacalny, jest zbawienną
strawą,
cyklicznym antraktem jawnej uwertury.
Umknął, gdy powieki Bóg uniósł do góry.
Stwórca, zatroskany był nagłym
zaśnięciem,
miast koić, sen stał się zwyczajnie
przekleństwem.
Z rzadka kiedy drzemał, snów wszak nikt nie
liczy,
lecz wtedy nieszczęścia spuszczone ze
smyczy,
jak psów wściekłych hordy, siały
spustoszenie,
za cel biorąc ludzkość, kto wie, czy nie
Ziemię,
a była jedynie drobinką całości...
to dziwnym zrządzeniem, Bóg dbał o te
włości.
Być może sentyment, lub też uważanie
sprawiały, że mawiał: - To Boskie
skaranie,
ta Ziemia nieszczęsna z miliardami
ludzi,
sen z powiek przegania, bezustannie
budzi...
Choć miał to na względzie, Bóg przecież
mieć musi,
co ma być - niech będzie, gdy na rady
głusi.
Dumając nad rzeczą, która już się stała,
znów usiadł na tronie, bo drzemka go
brała.
excudit
lonsdaleit
10:14 Czwartek, 23 lutego 2017 - ...
Komentarze (10)
Pamiętasz? Na pewno -szczeliwie Twoja pamieć w
doskonałości. Poprosiłeś "zadzwoń do mnie, kiedy
będziesz"...
Na ten szczególny dzień dodałam sobie dwadzieścia lat
dla Ciebie, ale i po to, żeby zerknąć, jakby to było
:) bo teraz to jestem mocno starsza, a później to
tylko "dwadzieścia lat".
Zadzwonię do Ciebie, poproszę, żebyś zapamiętał ten
Twój dzień. Poczuł, jak bardzo chciałabym by już był
Twój Czas, po którym tylko dni szczęśliwie.
L.M., tyle musi wystarczyć, wiem, że rozumiesz...
Przemawiaja do mnie takie zetkniecia z Bogiem,
szczególnie lubuje sie w rozmowach z nim. Z
przyjemnoscia zostawiam punkt.
Przystępnie, wręcz dobrodusznie podałeś ważny, głęboki
przekaz ku opamiętaniu. Aż żal, że wybrano pączki :(-
Mają rację przedmówcy - wartościowy wiersz.
Pozdrowienia, L.M.
Naprawdę dobre i ciekawe.Pozdrawiam:)
świetnie napisane:)
Ciekawe, czy Mu wygodnie tak na siedząco spać?;)
Pozdrawiam :)
Świetny wiersz,pozdrawiam
pewnie zmęczony bo stary (przedwieczny)
Bardzo interesująca refleksja, podoba mi się.
Bardzo często rozmyśla się nad tym, co się stało :)
Ciekawy wiersz :) Pozdrawiam serdecznie +++