Ogórek abstynent
Ogórek nie śpiewa, a czego jeszcze ogórek nie może?
Rozparty na grządkach dojrzewa powoli,
poczciwą i miłą sercu jest rośliną;
jednak nie pomyśli żaden alkoholik,
aby z jego soków produkować wino.
Ogórkowym trunkiem nikt nie wypił
zdrówka,
wie to każdy facet i każda niewiasta,
bowiem nie istnieje wódka ogórkówka
i nie funkcjonuje ogórkowy nastaw.
Nie ma w tym nijakiej ogórkowej winy,
ten jego mankament moją litość budzi,
nie może ogórek kurzyć się z czupryny,
ni w pijanym widzie bratnio zbliżać
ludzi.
Mimo wieloletnich wysiłków pokoleń,
nigdy się w pradziejach nie zjawiła
szansa,
aby mógł ogórek stać się alkoholem,
bo czymże by wtedy przyszło go
zakanszać?
Komentarze (27)
O tym samym pomyślałam na początku wiersza. jest
zakąską i żaden awans nie wchodzi w grę:)
super:)
errata: bez większości
Ma Pan rację, mozna się obejśc z większością tu
zamieszczanych. Nie doczytałam pod wierszem.
Przepraszam. Spytałam dlatego, ponieważ wydaje mi się
Pan, że tak powiem, wyrobionym Autorem:)
Pozdrawiam
ps. w sumie tez mam sporo takich, pod którymi mozna
zadac to pytanie: po co?:))
A po co? a dlaczego? a w jakim celu? no dla hecy. :) A
konkretnie, było zadanie literackie Probierczyka z
hasłem Czytelnicy do piór, żeby napisać czego jeszcze
ogórek nie może, oprócz nieśpiewania. No i napisałem.
Zresztą przed tekstem wiersza jest to zaznaczone.
Można szerzej zapytać po co się pisze wiersze tak w
ogóle. Czytując sporo wierszy na tym akurat serwisie
rzekłbym, że spokojnie można by się bez nich obejść.
Pozdrawiam. :)
:)) sprawnie napisany, ale co z niego wynika? co
wnosi, w jakim celu napisany?
chyba, że chciał Pan cos pokazac metaforycznie, a ja
nie rozumiem.
Gdyby tak było, to trudno, nie pojęłam:)
pisz pisz i wesel duszę mą
Podoba mi się satyra, może to i lepiej że z ogórka nie
da się zrobić ni wódki ni wina.
Udana satyra...u nas żadna impreza nie może się odbyć
bez ogórków czyli bardzo ważnym jest
warzywem...pozdrawiam serdecznie.
Fajna satyra z bardzo logiczną puentą:) Miłego dnia.
świetnie poprowadzony żartobliwy tekst Przytoczę
reklamę sprzedawcy ogórków z Sopockiego Monciaka :już
nawet Koryntu Córy jadały smaczne ogóry Pozdrawiam:))
Jakby jednak udało się coś z tym zrobić to ja mogę
zaprojektować etykietę
Pozdrawiam serdecznie.
Też nie jestem alkoholikiem, a wino domowe, własnej
produkcji cenie bardzo. Oczywiście jeśli jest dobrze
"zrobione". Sam jednak nigdy się do takich rzeczy nie
brałem. Chyba bym nie miał cierpliwości. Toż to
nieomal alchemia. ;)
a co do produkcji wina i alkoholizmu . Produkowałam
wino przez 25 lat ,taki zawód, smakuje mi tylko własne
/ czarny winogron , aronia/ a w nastawie z 70% moszczu
/soku/ z tychże owoców , pozdrawiam ja nie
alkoholiczka
No jasne. To tzw. perełki pisowni i wymowy :))