Ogród myśli
Stoję w ogrodzie moich myśli,
patrzę wkoło i czuję pustkę,
jakby czegoś brakowało-
tego elementu, który pozwoli mi kroczyc
dalej.
Wśród życia szarości, pośpiechu,
często gubię, to co najważniejsze,
nie zwracam uwagi na drogowskazy
życiowe.
Zapominam, że jest ktoś, kto chce
podac mi swą dłoń.
W chwilach smutku, morzu łez,
gdy serce ściśnione jest,
wtedy do Ciebie wznoszę swe oczy
i krzyczę: Pomóż!
Jednak, czy tylko w takich momentach,
powinnam pamiętac o Tobie?
W ten jeden dzień, zrozumiałam, że
tak nie powinno byc.
W uśmiechu przyjaciela, w czynie którego
dokonał,
dostrzegłam swój błąd.
Nie odtrąciłes mnie, przygarnąłeś
pod swe skrzydła.
Stoję w ogrodzie myśli.
Dostrzegam i czuję Twą dobrą dłoń.
Już wiem czego mi brakuje
- mego poświęcenia Tobie Boże.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.