Ogród Rodzinny
Dzikie wino kołysze poranny wiatr
na starym murze obficie porośniętym
bo taki tu świat
wszystko naturalne
ogród prawie dziewiczy
tylko trawę czasem maszyna dotyka
drzewa już stare
wypatrują rąk ogrodnika
kiedyś tu był gwar i śmiech
pochwała głośna słodkich malin
z wesołych dziecięcych ust
teraz cisza tylko czasem jeden głos
to jest żywot starych ogrodów
i domów z których pisklęta odleciały
autor Iwona Derkowska
Komentarze (7)
Bardzo sympatycznym to jest.
bardzo obrazowo
Pozdrawiam serdecznie :)
Obrazowo:) Zamiast
"Dzikie wino kołysze poranny wiatr"
czytam sobie
"Poranny wiatr kołysze dzikie wino",
bo mz wiatr jest tu podmiotem.
Miłego dnia:)
Ptaki odlatują w nowe życie,
bez mamy, taty...z serca biciem.
Pozdrawiam Iwono, "drzewa umierają stojąc",
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rym_cz%C4%99stochowski
Pięknie. To zapomniane stare ogrody i sady. Zasnęły w
swoim uroku. Pozdrawiam serdecznie.
Wcale nie taki rzadki obraz.
Pozdrawiam
smutny to żywot.... Znam z autopsji.