Ogrodowe opowieści
wiersz z cyklu „A w moim ogrodzie”
W moim sadzie jabłuszka rumieńcem
spłonęły,
słońce jasnym promieniem barwi owoc
gruszy,
gałęzie pierwsze śliwki już dawno
strząsnęły,
bo to właśnie w ich miąższu robak się
panoszy.
Resztki wiśni po zbiorach szpaki
pozjadały,
gdyż czereśni w tym roku nie za wiele
było
i agresty zbyt wcześnie z krzaków
pospadały,
może przez to, że słońce okrutnie
prażyło.
Lipiec, miesiąc nadziei, poskąpił
wilgoci,
a przez czerwiec calutki nękały upały,
więc przedwcześnie po sadach owocem się
złoci
wiele odmian jabłoni i gruszek ród cały.
Jedynie winogrona zawsze słońca głodne,
za nic mają dziwactwa kapryśnej
przyrody,
pęcznieją pełne soku kiście w owoc
płodne,
by raczyć smakiem lata, gdy nadejdą
chłody...
Komentarze (58)
Piękny Twój ogród- na wsi i w wierszu. napisane bardzo
kolorystycznie - malowniczo i - refleksyjnie.
Pozdrawiam sedecznie:)
ale mam wrażenie, że orzech urodzi wcześnie i dużo.
mam dwa i na to się zanosi.
świetne są Twoje ogrodowe wiersze.
serdeczności Marianie :):)
Ależ pięknie w tym ogrodzie:)
wszystko dojrzewa
będą dobre nalewczeki:)
miłego dnia:)
Ten rok taki a nie inny...
Podoba się.
Pozdrawiam
Mariuszu u mnie dokładnie tak samo,przynajmniej będzie
naleweczka z winogron,którą zrobi mój wspaniały
młodszy zięć...pozdrawiam cieplutko :)
Malowniczo z podobaniem!
Pozdrawiam :)
kocham takie wiersze....
WOW, jak obraz, wystarczy zamknąć oczy i ktoś to na
głos przeczytał.
Leśmian-ski klimat, lubię czytać dobrze napisane
wiersze.
Serdeczności.
;)
Ładnie, ale tytuł zbyt dwuznaczny :))
Może
Ogrodowe niezwykłości
lub inaczej
Z przyjemnością czytałam. Ładnie.
Pozdrawiam:)
Barwnie i obrazowo piszesz o swoim ogrodzie.
Udanego dnia życzę.
a z tych winogron penie będzie upojne wino? (mama co
roku takie robiła)