OGRODY ZAWIŚCI
każdego dnia mijam tablice
które wyrastają na Bożych działkach
wasze ścieżki porasta dumna trawa
zazdrosne krzewy toczą wyścig piękności
drzewo pełne nienawiści gości
gada który podstępnie rozsiewa
kuszące kwiaty które chcąc przenieść
zażyłości duszące wszystkich pędy
zażarcie wyrzucacie złości kamienie
budujące wysokie mury zawiści
zaślepieni niszczycie gleby miłości
stojące puste wiadra pokoju
łakną nadziej studni zgody
smutny dozorca waszych włości
widzi ogrody suchych wysokich łodyg
ostrzegając wyznaczając kolejne działki
jak posiejesz taki plon będzie
Komentarze (1)
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale skojarzyłam z
cmentarzami? Mimo to głęboka myśl mieszka w tym
wierszu! Pozdrawiam :))