Ogrom życia
Względny świat bezmiaru
Jaśniejącej łuny wschodu słońca
Krajobraz nut i szeptów serca
Szelest wiatru muskający niebo
Sens utraty zniewolonych słów
Odwieczna siła kojącego źródła
Echo w cieniu tańczących traw
W tkliwości promiennego ognia
Głębia tafli niosącej odzew raju
W ufający śmiech strumienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.