ojciec.
Płakało dziecko i nikt go nie utulił,
a ojciec z butelką w kącie się kulił.
I znieść nie mógł płaczu, i bił czym
popadło,
maleńkie ciało płakać przestało.
I nie oddycha już, i nie płacze wcale,
lecz czym w swym krótkim życiu zasłużyło na
takie męczarnie?
autor
tylko_ona
Dodano: 2009-04-18 10:44:55
Ten wiersz przeczytano 631 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Piękny wiersz o jakże dramatycznym losie niewinnego
dziecka.
Wiersz do mnie trafia...koniec trochę gubi rytm ale
ogólnie nieźle
Trafił do mnie ten wiersz.. podoba mi się.
Pozdrawiam
Niestedy zdarzają się takie tragedie,ładny
wiersz,pozdrawiam.
mała literówka powinno chyba być '' bił 'zamiast ''
był '', ale może się mylę.... wiersz dobry choć
smutny...
Poruszający wiersz,tylko wkradła się literówka w 3
wersie(chyba miało być "bił", a nie był)