Ojciec narodu
Wiersz dot. Mahatmy Gandhiego, który zginął z rąk zamachowca 30.01.1948r. Polecam film na youtubie "Droga ku wolności", ciekawy:)
*
Raz jeszcze pomyślności na Nowy Rok Wam
życzę :)
Ani czarny, ani biały -
budził stale kontrowersje,
chociaż stał się Indii Babą,
łatkę zdrady mu przypięto.
Siłę prawdy, brak przemocy
oraz miłość do ciemiężców
głosił, by wydeptać drogę
do wolności - długą, krętą.
Chciał, by każdy rację bytu
miał, bez rasistowskich haseł,
by się z nietykalnym witać,
by ahimsa* miała wartość.
Wierzył w prawdy siłę mocno.
Przemoc słał do wszystkich diabłów.
Najsłynniejszy jego protest
solą w oku był wyspiarzy.
Dziś przeciwnik industrialu,
zbyt niemodny, zbyt daleki,
lecz na zawsze w sercach ludzi
będzie tym, co Indie zmienił…
***
II wersja
WIELKA DUSZA /MAHATMA/
Tamte Indie przeminęły,
czas je zdmuchnął razem z wiatrem,
a wizjoner i filozof
nadal z wielu miejsc się patrzy.
Kiedy płacisz rachuneczki,
gdy przemierzasz ulic szereg.
Wiesz dokładnie czym ahimsa*
wraz z dżinizmem* - w nie się wgłębiasz.
Możesz poczuć satyagraha*,
światło w historycznym mroku,
słony smak soli tak ważnej,
by dać zaczyn zmian narodu.
I choć obcy but nie ciśnie,
to różnice krwi widoczne.
Szkoda, że idealista
nie mógł przyjrzeć się utopii…
***
Ahisma - Najczęściej tłumaczy się to
pojęcie jako brak przemocy. Walka o coś bez
jej użycia, jednak to coś więcej. „Brak"
(przemocy) sugeruje wyrzekanie się czegoś,
pewną bierność. Ahimsa jednak to w istocie
postawa afirmująca. To szeroko pojęta
życzliwość, również dla przeciwnika, w
istocie dla wszystkich „czujących istot",
nawet głoszenie miłości do wroga, to obrona
ludzi przed krzywdą, ale taka, która
krzywdzicielowi pozwala dostrzec jego
własny błąd - krzywdzenie.
Jak powiadał Mahatma - nikt nie powinien
czuć się zmuszony do ustępstw z powodu swej
słabości, ale powinien zrozumieć swój błąd.
Jeśli zwycięży się poprzez upokorzenie
przeciwnika, ten urażony będzie planował
zemstę i błędne koło przemocy nigdy się nie
skończy.
Ahimsa łączy się w gandyzmie z pojęciem
satyagraha. To nazwa, która dotąd nie
istniała — nowa nazwa na nową formę
działań. Jeden z kuzynów Gandhiego
zaproponował sadagraha. Gandhi tworzy na
tej postawie słowo złożone z satya i
agraha, co oznacza siłę prawdy, upieranie
się przy prawdzie, bronienie słusznej
sprawy bez oglądania się na represje. Nie
tyle bierny opór, ile opór aktywny i
świadomy, ale bez przemocy.
Dżinizm - zaszczepiła mu matka, jego
głównym celem jest poszanowanie dla
wszystkich, choćby najmniejszych stworzeń,
łączy się z wegetarianizmem, szacunkiem dla
każdego niezależnie od koloru skóry, rasy,
wyznania, dlatego Gandhi chciał akceptacji
Muzułmanów, czytał również Koran, podziwiał
Dżihadystów, /co może budzić niepokój/za
to, że dla sprawy w którą wierzyli mogli
oddać życie. Gandhi też uważał, że warto
zginąć za to w co się wierzy, tak też się
stało...

wolnyduch




Komentarze (64)
ciekawy i pouczający wiersz
serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję Dorotko za wgląd do archiwum, serdecznie :)
tak, niewątpliwie to był niesamowity człowiek, ładnie
napisałaś :-)
Witaj Arku/chacharku
Tobie również życzę,
widziałam Twój komentarz,
powiem też że wiem, iż nie jestem święta, ale
najczęściej nie atakuję bez powodu, jeśli piszę np
ironię czy głosno o czymś mówię, to dlatego, gdy już
za dużo w wokół jadu i fałszu się zbierze, a poza tym
zdarza mi się, iż nie zgadzam się z jakąś frazą, która
innym odpowiada, wówczas mam na ogół przechlapane i
oczywiście to oznacza, iż jestem próżna wg,
niektórych...
Dobrej nocy po raz wtóry życzę, tak bez przemocy,
oczywiście, masz rację :)
Dziękuję Sławku za wgląd
wybacz, że dopiero teraz rzadko zaglądam na pocztę
ostatnio, nie widzę info o wpisach, masz rację, że
świat niestety podążą w złym kierunku, pozdrawiam
serdecznie.
życzliwie bez przemocy życzę dobrej nocy :) na Twoje
uwagi dotyczące mojego tekstu odpisałem u siebie
Ghandi wiele osiągnął nie używając przemocy. W
dzisiejszych czasach potrzeba wielu takich jak on,
gdyż świat rozwija się w złym kierunku.
Z przyjemnością przeczytałem Grażyno.
Ślę moc serdeczności.
Udanej niedzieli. :)
Witaj Amorze
Postać Gandhiego warta jest przypomnienia, szkoda, że
nie umiem napisać o Nim prawdziwej Poezji:(
Pozdrawiam
Ciekawe wiersze z interesującym do powiedzeniem oraz
wspomnieniem znanej osoby sprzed lat. Jak może przez
to tak licznie i obficie został doceniony
Witaj miła Aniu
Dziękuję pięknie, za kolejne odwiedziny, tak, to
prawda, że
idealizm i wiara w to, iż lepiej zginąć, niż nie być w
zgodzie ze sobą go zgubiła, on miał świadomość tego,że
może się tak stać, nawet mówił o tym, że jest na to
gotów...
Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie, dziękuję za życzenia,
niechaj i dla Ciebie będzie on jak najlepszy, Aniu,
pełen radości:)
Witaj Grażynko.
Bardzo dobry wiersz i refleksyjny, o przedstawionym
wielkim człowieku, jakim by Gandhi.
Tak to właśnie ON, dał “zaczyn zmian w Indii”.
Był idealistą na ówczesne czasy i być może to go
zgubiło.
Dziękuję, za wspaniale podaną historię tego wielkiego
człowieka.
Pozdrawiam z Nowym 2020 Rokiem, niech będzie obfity w
same dobre i pogodne dni.:)
Pozdrawiam Was również, Waldku.
Dobranoc
Dziękuję Grażynko i pozdrawiam serdecznie z Jadzą
Ciebie ...
dobranoc...
Witaj Stefi
Nie wiem czy Indira przejęła schedę po Gandhim, bo
była ona córką Nehru Jawaharlal, z tego co wiem, który
owszem popierał walkę bez przemocy, lecz był
zwolennikiem industrializacji, w przeciwieństwie do
Gandhiego, po zabójstwie Gandhiego to Nehru przejął
przywództwo nad Indiami, a Indira, córka Nehru
faktycznie też została zamordowana przez zamachowca.
Za jej rządów, gdy byłą premierem i należała do
Kongresu Narodowego doszło do przeprowadzenia reformy
rolnej i industrializacji, lecz nie udało jej się
wyciągnąć kraju z nędzy ekonomicznej, walczyła z
separatystami, co doprowadziło do rozbicia Pakistanu.
Sąd skazał ją za korupcję i nadużycia wyborcze ,
dlatego ponoć wprowadziła dwuletni stan wojenny, w
1980 r była premierem, zamordowano ją 31 X 1984 r
przez sikhijskich separatystów, którzy byli członkami
jej ochrony.
Dziękuję za życzenia, które odwzajemniam.
Pozdrawiam noworocznie, oby się nam w nim darzyło :)
...schedę po nim przejęła córka Indira - także
zamordowana przez zamachowca; pamiętam dzień jej
pogrzebu (syn rozwiał jej prochy nad polami z
helikoptera - to było jej ostatnie życzenie)
Grażynko wszystkiego co najlepsze w tym nowym 2020
roku; niech ci się darzy:))
Witaj okoniu
Dziękuję za wgląd,
pozdrawiam wieczornie i noworocznie.