Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

O ojcu...


Nie traktował mnie jak synowej;
mówił ciepło: Baśka!
Jak Wołodyjowski do swej żony.
Słowo : córka – brzmiało tak miło
nawet jak był lekko „wstawiony”.
Niezbyt byłam wdzięczna za to,
wspominając dzieciństwa piekło
i choć mówiłam do teścia tato
w sercu nie było mi ciepło.
Gdy przestał pić to...
pomyślałam: „Nic to”!
Przekonam cię ojcze,
że Cię szanowałam
i zawsze lubiłam.
...
Niestety! Przekonać Go...
już nie zdążyłam.

Pamięci mojego teścia.

autor

basias

Dodano: 2010-06-23 21:39:19
Ten wiersz przeczytano 921 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

DoroteK DoroteK

podoba mi się przez szczere otwarcie i spojrzenie
bardzo osobiste

Wiwern Wiwern

smutne, ale i nie najgorzej napisane. Punkcik się
należy.

Luiza1 Luiza1

popłynęła łza - zupełnie jak o moim teściu i też go
nie ma- pozdrawiam

Jarzębina Jarzębina

smutne ale i tak bywa...pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »