Ojczyzno !
Iść za tobą jak owca za pasterzem
nawet jeśli prowadzisz mnie na śmierć
Ojczyzno ! Twoim jestem żołnierzem
tobie oddaje pod opiekę własną pierś
Choćby obce nieraz zerwały się burze
przyjmę na siebie gromy i błyskawice
Ojczyzno ! Pamiętam jak byłaś
przedmurzem
i pogańskie wstrzymywałaś granice
Pamiętam jak tureckie znosiłaś haracze
jak targowickie przyszły po ciebie duchy
Ojczyzno ! Jeszcze nie jeden raz
zapłaczesz
i poczujesz w ustach smak posuchy
Wtedy będziesz miała we mnie druha
razem przetrzymamy sztormy , huragany
Ojczyzno ! Cały świat patrzy i słucha
jak łamiesz bat i zrzucasz kajdany
Jak prowadzisz wojnę z Moskalami
i z nieba spadł na twoje barki cud
Ojczyzno ! Tak w ogóle między nami
bycie twoim dzieckiem to wielki trud
Jednak nie wyzbędę się twych ułomności
sam jeszcze potrzebuje uwagi
Ojczyzno ! Choćbym błądził w ciemności
twoja historia dodaje mi odwagi
Nigdy plecami nie stanę do ciebie
jeśli nawet czołgami na nas ruszą
Ojczyzno ! Jak Pan Bóg w niebie
zawsze czuwasz nad moją duszą
Gotów jestem ponieść jarzmo klęsk
nie straszna mi germańska niewola
Ojczyzno ! Nie złamie mnie żaden lęk
tyś mym Rzymem ja twój Scaevola
Kiedy już wszystek za mnie zdecydowali
wysyłając pod warszawskie sklepienia
Ojczyzno ! Tam moja młodość się wypali
dla ciebie - ogniem poświęcenia !
Komentarze (1)
Bardzo patetycznie, ale w tym temacie może być.
Pozdrawiam :)