Okiem widza
Witryny w oknach nikomu już nie służą
wiatr muska szyby od lewej do prawej
liście szeleszczą do nas w pełnym słońcu
wygrzewają się w cieple niedomkniętych
powiek
czasem gniew płacz krzyk i szeptanie
bawią się w chowanego z rozwieszonym
praniem
na plażach mewy zakłócają spokój
ryby zasypiają w morzu nie doczekawszy
połowów
i nawet myśli co rodzą się w głowie
są bardziej tajne niż kody do amerykańskich
rakiet
autor
iki7
Dodano: 2020-04-25 10:53:57
Ten wiersz przeczytano 808 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
dziękuję Canis miło mi -pozdrawiam
Bardzo dobre pisanie.
Warto nad nim popracować.
Jorg-Wolf Mgiełko dziękuję :) pozdrawiam miłej
niedzieli
Dobra refleksja, zatrzymuje. Pozdrawiam :)
Na plażach mewy zakłócają spokój
Podoba mi się
Pozdrawiam
MILY dziękuję miło mi -pozdrawian :)))
Podoba się, najbardziej ostatnia część.
Pozdrawiam :)
ROXI DANA dziękuję za czytanie trudny czas mamy :)
pozdrawiam serdecznie -spokojnego wieczoru
Dobrze, że ja nie przechowuję w głowie takich kodów
:))
Fajny wiersz.
Bierność człowieka spowodowana obecną sytuacją jest na
rękę naturze, to takie moje skromne zdanie :) ale
spostrzeżenia ciekawe a ostatnie dwa wersy nawet
świetnie oddają stan moich myśli :)
Arturo Tetu dziękuję miło mi :)
pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobry.
Pozdrawiam
Zastanawiasz słowami ;))
Pozdrowionka miłego dnia życzę
Neplit Karmarg dziękuję miłego popołudnia
-pozdrawiam :)
Ciekawa refleksja :-)
pozdrawiam