Okiem widza
Witryny w oknach nikomu już nie służą
wiatr muska szyby od lewej do prawej
liście szeleszczą do nas w pełnym słońcu
wygrzewają się w cieple niedomkniętych
powiek
czasem gniew płacz krzyk i szeptanie
bawią się w chowanego z rozwieszonym
praniem
na plażach mewy zakłócają spokój
ryby zasypiają w morzu nie doczekawszy
połowów
i nawet myśli co rodzą się w głowie
są bardziej tajne niż kody do amerykańskich
rakiet
autor
iki7
Dodano: 2020-04-25 10:53:57
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
udana refleksja pozdrawiam
:)wzajemnie
Dziękuję za zaakceptowanie i uwzględnienie mojej
uwagi.
Miłego weekendu. :)
dziękuję za dobre słowo wszystkim :)
Sławku podmiot jest domyślny choć pewnie może być -są
bardziej tajne niż kody amerykańskich rakiet :)
pozdrawiam wszystkich serdecznie miłej soboty !
zyciowe slowa pozdrawiam
Życiowa refleksja, świetna puenta, pozdrawiam ciepło.
Jade pociagiem i moj swiat przesuwa sie szybcie,...:)
W życiu jesteśmy widzami i aktorami, często jednym i
drugim. Interesujące jest postrzegać biernie świat.
Ciekawy wiersz. W ostatnim wersie brakuje mi
orzeczenia.
Pozdrawiam serdecznie. :)
bardzo fajna refleksja.