Okna mojej świadomości
Zamknięte okna mojej świadomości
gdy stoję w deszczu i gdy znów słońce
rozszarpany świat jednym gestem
wsadzony nóż tak łatwo, jednym słowem
W mrocznych alejkach na przedmieściu
tykanie zegara, odmierzam czas miarowo
ocean butelek pustych obok jak samotność
staram się chodzić nie chwiejąc, z
podniesioną głową
W pamięci słowa te ciepłe, te bliskie
gdzie ciało me w ekstazie zlewało się z
twoim
gejzer ust tych jedynych, nabrzmiałych
rozkosz dotyku, który na części serce
pokroił
Ciężko odróżnić znów dzień od mroku
w każdym z nich ból smakuje tak samo
na werandzie wspomień zabijać próbuję
broczące wciąż serce, które już dawno
umarło
Komentarze (6)
Cierpienie, ból, niemoc - żal - wszystko pieknie
przedstawione.
Bardzo ladnie dobrane slowa i metafory.I dla mnie
smutno sie zrobilo czytajac ten wiersz."Serce,ktore
juz umarlo..."
W tym wierszu czuje się rękę mistrza pióra. Pięknie.
Wiersz ma ładne skojarzenia ogólnie jest piękny w
wypowiedzi o tęsknocie za uczuciem Bardzo ładna forma
Podoba mi się Twój wiersz+
przejmujący wiersz boli Cię jeszcze bardzo rozstanie w
każdym słowie to można odczytac...dobrze opisana
samotnośc
jedno słowo może zmienić cały świat ..wznieść do nieba
i zrzucić do piekła ...wiersz bardzo do mnie przemawia
treścią stylem i metaforami