Okno
Dla A. Sz.
Proszę, nie odchodź
Nie pozostawiaj plamy losu
Odchodź, ale w mą pamięć głęboką
Dla ludzi jesteś
Mówią przecież, cóż to będzie
Plama się powiększa
Drzewo tętni nowym owocem
Woda pada z nieba
Mistrz zimna ociepla Was
Nie ma mnie jak odratować
Ty jeszcze pamiętasz, zapominasz
Jak to możliwe-zapytasz pewnie
Swą klasyczną nutą obdarowuję różę
Jak ten lotos hamuje i pluje
Dąb niczym ojciec płacz przyjmuje
Woda umiera
Drzewo usycha
Pamięć wygasa
Róża leży, taka mała
Odchodzisz i widzisz okno tego dnia
W którym słońce nie było obecne
Tutaj kończę lot ze studni
No bo kto chce spotkać los muchy
Mała taka, wszystko rozumie
Ale ja, nie mam prawa
Przytulić się do dębu
Róża odmawia posłuszeństwa
Żyj, żyj...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.