Okno i cień
Chciałem bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy do mnie wczoraj napisali. Po raz pierwszy dostałem tak dużo komentarzy do swojego wiersza p.t. "Cztery płomienie", i nie udało mi się w związku z tym wszystkim odpisać. Więc dziękuję Wam z tego miesjca, a w najbliższym czasie postaram się nadrobić wszystkie te zelgłości. Pozdrawiam serdecznie :)
Na lawendowe wzgórze
Upadł skonany cień
Nie mógł iść już dłużej
Zmęczył go ten dzień
Pragnął zajrzeć ludziom w okna
Jak żyją, jak im się wiedzie
I zobaczył,
że ONA wciąż jest samotna
A ON, pije i tarza się w biedzie
Więc szybko powstał
Odpłynął razem z chmurami
Ktoś podszedł do okna
Zaciągnął je zasłonami...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.