Okno duszy...
Okno duszy przez serce spogląda,
Oczy patrzą na to czego nie zobaczy
dusza,
Umysł zastanawia się jak przesądzać,
Sprawy, które rozwiązywać zmusza.
Nos wyczuwa zapach myśli,
Usta ciągle się ruszają,
Codzień muszą się nam przyśnić,
Rzeczy, które oddalają.
Ręce pracą ciężka żyją,
Nogi brodzą w bagnie życia,
Żeby tylko z bagna wyjąć,
Samych siebie - taki zwyczaj.
Żyły stają się przewodem,
Który starcza na przetrwanie,
Wszystko to jest tego godne,
By stać się gotowym daniem.
Wszystko musi współpracować,
Pracą wszystko się osiąga,
Wciąż zaczyna się od nowa,
Żeby tylko nie przeciągać.
Płatki szczęścia, płatki losu,
Przeplatają się ze słowem,
Które daje tony głosów,
By wszystko było gotowe.
Czas nas zmusza do pośpiechu,
Wraca do sfer starych chwil,
Czas to nasz opiekun,
Który ściera w drobny pył.
Koniec strasznie się odbija,
Czarne barwy z grobem,
Koniec śmiercią się nazywa,
Trzeba iść za serca głosem.
Komentarze (3)
Odpowiadam na Twój komentarz, wedle życzenia nie
komentuję wiersza, nawet nie czytam. Tak. Przeczytałam
raz dwa i nawet trzy x Twoje wiersze. Widzę, że nie
jesteś odporny na krytykę-niestety publikując
"wiersze" musisz się z nią liczyć. Powinieneś czytać
ze zrozumieniem- jest to bardzo ważne, np. pod każdym
wierszem jest napisane "dodaj komentarz do wiersza",
nie zaś "skomentuj wiersz pozytywnie". Jeżeli
interesuje Ciebie jedynie krytyka typu "pięknie i
super", to życzę powodzenia. Słowo "powodzenia" w tej
sytuacji jest oczywiście ironiczne.
......no tak tak. Już nie rób takiej miny.
Nie martw się. Już nie będę "rzepem".... dziwnie
komentuje się kolor włosów wierszowego narcyza.
Pozdrawiam.
wiersz taki zyciowy i prawdziwy.."Nogi brodzą w bagnie
życia"-swieta prawda,odnioslam to do swojego zycia..
Śmierć...część naszego życia. Smutny wiersz ale piękny
i prawdziwy.