Oko
Stojąc nad ciałem, cialem zastygłym
W pokoju ciemnym, gdy kondukt już
odszedł
Nim stanąć mi przyjdzie przed Boga obliczem
Każę swe serce przede mną położyć
Zbiorę myśli, czyny w ład ułożę
Zbiegną się tory dawnych przekonań
Sam odczytam tajemnic znaczenie
Sam wreszcie poznam com stracił na
Ziemi...
Jeślim stracił...
A stracił, gdym oczom zawierzył
Bom oczom zawierzył i się zgubiłem
Jak w zwierciadle pozory dostrzegamy
Tak prawdziwe, a tak prawdy odległe
Narzędziem mizernym jest oko badacza
Bo te tylko ciało, duszy nie zmierzy
I myśl tę ludzką zwodniczo prowadzi
Drogą pozorów, śmiechów nie słysząc
Czy taką władzę dał mu Stworzyciel
By wodze życia tak mocno dzierżały?
I stoję nad ciałem, ciałem oszukanym
I widzę duszę, dusze co o prawdę pyta...
Komentarze (1)
bardzo głębokie przemyślenia W tworzeniu iskra Piękny
wiersz Pisz, bo tak dużo wierszy nienapisanych
Pozdrowienia:)