Oko Boga
Inspiracją było zobaczenie zachodzącego słońca w obrysie z chmur w kształcie oka
Pewnego wieczoru, gdy wracałem z Łodzi,
pustą autostradą spiesząc się do domu,
w takiej chwili radio muzą czujność
zwodzi,
a senność pogłębia szarość nieboskłonu.
Różne myśli rodzą się w głowie po
drodze,
mnożąc ilość pytań bez krzty odpowiedzi,
jedno z nich naprawdę dokuczało srodze,
czy ktoś z wyżyn nieba życie moje
śledzi.
Nagle chmur zasłona uniosła powiekę,
ukazując złotą źrenicę boskości,
dojrzałem w tym oku anielską opiekę
i już jestem pewny Bożej Opatrzności...
Komentarze (64)
ładne przesłanie.pozdrawiam
Z wiarą, ładnie.
Pozdrawiam:)
Oby zawsze czuwała nad Tobą Marianie.
Pozdrawiam :)
Jest, to rzecz pewna.
Ładna refleksja.
Pozdrawiam